
Inter Mediolan w nienajlepszym stylu przegrał spotkanie o Superpuchar Europy z Atletico Madryt. Zawodnicy Rafy Beniteza byli gorsi od piłkarzy z Madrytu praktycznie w każdym aspekcie gry.
Hiszpański szkoleniowiec Interu zdecydował się nieco zaskoczyć ustawieniem, na boisku pojawiło się dziwne i nieznane wcześniej kibicom Interu ustawienie 4-3-2-1.
Na początku meczu optyczną przewagę stwarzał Inter Mediolan, widać było chęć gry u Kameruńczyka Samuela Eto'o, który co chwile nękał swoimi rajdami po lewej stronie boiska. Atletico Madryt coraz śmielej zaczęło atakować, głównie za sprawą trio Reyes - Aguero - Forlan. Piłkarzy z Madrytu starali się jednak powstrzymać Lucio do spółki z Samuelem. Wiele kłopotów jednak z powstrzymaniem Jose Antonio Reyesa miał Cristian Chivu, który tego wieczora został wystawiony po lewej stronie obrony, co jak pokazał mecz, nie było najlepszą decyzją Beniteza.
W pierwszej połowie jedynie strzał Eto'o oraz dwie szanse Aguero zasługiwały na uwagę.
W drugiej połowie obraz gry nieco się zmienił, Atletico grało odważniej, czego skutkiem był gol Reyesa w 62 minucie meczu. Akcję rozpoczął Sergio Aguero i po wymianie piłki z Reyesem ten drugi wpakował futbolówkę do siatki. Obrona Nerazzurrich po prostu nie popisała się w tej sytuacji.
Po tej bramce, Inter powrócił do ustawienia, jakim grał w finale Ligi Mistrzów, na boisku pojawił się Goran Pandev, a murawę stadionu Ludwika II opuścił Dejan Stanković. Pandev z pewnością wniósł więcej do gry ofensywnej Interu, gdyż mniej od serbskiego pomocnika w ofensywie zrobić się chyba nie dało.
Kolejną zmianą Beniteza było zdjęcie Wesleya Sneijdera, a wprowadzenie młodziutkiego Coutinho, dla którego był to debiut w oficjalnym meczu Interu. Ledwo po wejściu Coutinho, Atletico Madryt po drugim już katastrofalnym błędzie obrony zdobyło gola na 0: 2, a strzelcem w 83 minucie meczu okazał się Sergio Aguero. W tym momencie chyba już nikt nie wątpił w zwycięstwo ekipy z Madrytu.
Jedna z ostatnich akcji meczu mogła nieco pokolorować słaby występ Interu, jednak tak się nie stało... Faulowany w polu karnym został Goran Pandev, a do jedenastki podszedł bezbłędny z reguły w jedenastkach Diego Milito. Jak się później okazało, nie ma ludzi nieomylnych, strzał Diego Milito został obroniony przez goalkeepara Atletico - De Gea.
Podsumowując, Atletico Madryt w pełni zasłużyło na zdobycie Superpucharu Europy, a podopieczni Rafy Beniteza sprawiali wrażenie, jakby spotkanie to było jedynie mało istotnym sparingiem.
Inter 0-2 Atletico Madryt (0-0)
Gole: Reyes 62, Aguero 83.
Inter: 1 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 26 Chivu; 5 Stankovic (27 Pandev 68), 19 Cambiasso, 4 Zanetti; 10 Sneijder (29 Coutinho 79), 9 Eto'o; 22 Milito.
Zmiany niewykorzystane: 12 Castellazzi, 2 Cordoba, 17 Mariga, 23 Materazzi, 88 Biabiany.
Trener: Rafael Benitez.
Atletico Madryt: 13 De Gea; 17 Ujfalusi, 15 Godin, 21 Perea, 18 Dominguez; 19 Reyes (11 Merida 69), 12 Assuncao, 8 Raul Garcia, 20 Simao (6 Camacho 90+2); 7 Forlan (9 Jurado 82), 10 Aguero.
Zmiany niewykorzystane: 38 Robles, 3 A.Lopez, 4 Suarez, 22 Diego Costa.
Trener: Quique Sanchez Flores.
Sędzia: Massimo Busacca (Switzerland).
Kartki: Simao 85, Raul Garcia 89, Samuel 90+2.
Widzów: 18,500.
Komentarze (74)
<br />
Ach ze ty masz tyle czasu i mozezsz latac na kazdy mecz, zazdroszcze. A znasz mzoe jakiegos pilkarza skoro jestes juz honorowym kibicem <img src="/files/emoticons/35" alt="
z Rafa nic nie osiągniecie on tylko kombinuje i to było widać wczoraj zrobi to samo co z Liverpoolem nam dużo lepiej Rafe nisz wy...<br />
NA RAZIE fachowcy<br />
<br />
hahahaha z dziecmi = nisz wy ;D<br />
<br />
A no wiadomo ze znasz go lepiej, czego ty nie wiesz o pilce noznej i ich dzialaczach <img src="/files/emoticons/35" alt="
powtórzę jeszcze raz kibicuje Man United od 1988 jestem na wszystkich meczach PL LM CC FC man united kocham ten klub i tylko ten klub żaden inny...
z Rafa nic nie osiągniecie on tylko kombinuje i to było widać wczoraj <img src="/files/emoticons/12" alt="
NA RAZIE fachowcy
<br />
Smierdzi tu sezonowcem, moze ty juz powienienes sie nazwac FCBARCA zamiast Mufc ......
Po pierwsze primo to Kibicuje od 1988<br />
Po drugie primo nie pisze sie manu !
Ciekawe ile będzie potrzebował ze by rozwalić Inter
Z Rafa nic nie osiągniecie taka prawda, widziałem jak prowadził Liverpool to talna porażka, Rafa nie jest trenerem dla Interu taka prawda...
Co do meczu to co tu dużo gadać graliśmy jak Polska i to mnie bardzo martwi straciliśmy szanse na coś historycznego ale nie można teraz płakać trzeba wziąć się do gry i wygrywać Benitez do pracy <img src="/files/emoticons/38" alt="<vuvuzela>" />
i oni najlepsi? za co?<br />
Wielki Inter poległ zasłużenie ! <br />
<br />
Najlepszy bramkarz Europy puszcza gola w krótki róg <br />
<br />
Najlepszy obrońca Europy przewraca się o własne nogi i nic nie robi. <br />
<br />
Najlepszy pomocnik Europy mota się i gubi, nawet podać nie potrafi <br />
<br />
Najlepszy napastnik Europy nie strzela karnego i w ogóle nic nie strzela Ha Ha !
Ale moze cos sie jeszcze zmieni. Oby
Osobiście nie zdejmował bym Sneijdera tylko Milito, który można rzec ugrzązł w pułapce offsaidowej i za niego wprowadził Coutinho. Eto'o na szpice młodzika na skrzydło. Widać, że nie mamy wydelegowanego zmiennika w wykonywaniu stałych fragmentów za Sneijdera bo Lucio to chyba tak w ramach "zabawy" wczoraj się za to brał.<br />
Przed Benitezm jeszcze sporo pracy, ale ja go nie skreślam<img src="/files/emoticons/10" alt="
FORZA INTER!