
Turyński dziennik Tuttosport, podsumowuje nowe porządki, które w Mediolanie zaprowadza fundusz inwestycyjny Oaktree. Kalifornijski właściciel Interu zakończył już wymianę kadr w zarządzie, a teraz stawia przed sobą kolejne cele.
Dziennikarze z Piemontu rozpoczęli swoją analizę od dobrego słowa pod adresem Oaktree. Amerykanie wydają się mieć racjonalne podejście do zarządzania klubem i poważnie traktują swoją obecność w Interze. Przedstawiciele funduszu zasiadali w zarządzie już w czasach panowania Suning, a przejmując klub byli obecni we Włoszech również w okresie przedsezonowym, który dla wielu zagranicznych inwestorów oznacza wakacje poza Półwyspem Apenińskim. Z klubem pożegnali się już managerowie Danovaro, Pedinotti i Sacchi, których miejsce zajęli Ricci i Catanese. Przesądzone wydaje się też być pożegnanie z Interem Alessandro Antonello. Będzie to ostatni akt korekt zaplanowanych w zarządzie Interu.
Podstawowym celem Oaktree pozostaje kwestia nowego stadionu. Klub pracuje nad szczegółami oferty, którą planuje złożyć miastu za Meazza i przylegające do niego tereny. Zegar tyka, a Nerazzurri mają czas na skompletowanie papierów i oferty do końca marca. Giuseppe Marotta ma poparcie zarządu i dużą swobodę w swoich działaniach w tym zakresie. Kwestia stadionu ma być kluczowa dla nowego rozdania w finansach Interu, który już dziś zbliża się do granicy rentowności. Sprecyzowanie planów stadionowych pozwoli na lepsze planowanie strategiczne i wypłynięcie na jeszcze szersze wody światowej piłki.
Oaktree pracuje też nad stworzeniem zespołu rezerw, nazywanego też Interem U-23. Kolejny szczebel po Primaverze pozwoli klubowi na lepszą ocenę piłkarzy i skuteczniejsze zarządzanie kapitałem ludzkim. Projekt ma być gotowy na wiosnę, tak aby skorzystać na ewentualnym rozdaniu miejsc w niższych ligach. Wisienką na torcie w planach właścicielskich jest odmłodzenie kadry pierwszego zespołu, który walczy w Serie A pod wodzą Simone Inzaghiego.
Komentarze (3)