
Jose Mourinho nie zaskoczył dzisiaj zestawieniem składu i delegował na boisko niemal taki sam skład jak tydzień temu. Do składu w miejsce Maxwella wrócił Chivu oraz zawieszony na poprzedni mecz Ibrahimovic.
Goście bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Już w 2 minucie Calaio zmusił Julio Cesara do interwencji i wybicia piłki na rzut rożny. Inter przez dłuższy czas nie potrafił odpowiedzieć żadną groźną akcją, chociaż posiadał optyczną przewagę. Pierwszy raz Curci interweniować musiał w 21 minucie, kiedy to Ibrahimovic próbował zaskoczyć go strzałem z ostrego kąta. Po kilku kolejnych minutach przed szansą na zdobycie gola stanął Balotelli, ale z najbliższej odległości fatalnie przestrzelił. Gdyby padła bramka i tak nie zostałaby uznana, bowiem Mario znajdował się na pozycji spalonej. Do ostatniej minuty pierwszej połowy na boisku działo się naprawdę niewiele. Nerazzurri nieporadnie atakowali, a Siena równie nieporadnie kontratakowała. Wtedy nadeszła 44 minuta meczu i rzut wolny z lewej strony, wykonywany przez Balotelliego:Dośrodkowanie Mario zostało wybite przed pole karne przez bramkarza Sieny, a tam do piłki dopadł Stankovic. Serb uderzył mocno, ale Curci zdołał odbić piłkę przed siebie. Nie miał jednak już tyle szczęścia przy dobitce Cambiasso i jedyne co mu pozostało to wyjąć piłkę z siatki.
Druga połowa była nieco ciekawsza. Oba zespoły zagrały lepiej w ofensywie i rozluźniły nieco szyki obronne, przez co zaczęło dochodzić do większej ilości podbramkowych sytuacji. Już pierwsza okazja Interu dała podwyższenie wyniku:Figo obsłużył Balotelliego doskonałym prostopadłym podaniem, Mario wymanewrował bramkarza i zdobył gola na pustą bramkę. Siena odpowiedziała od razu po wznowieniu, kiedy to "główka" Calaio trafiła w słupek. Kilka minut później Julio Cesara próbował zaskoczyć Galloppa ale i tym razem bramkarz Interu okazał się lepszy. Ten sam zawodnik próbował zdobyć bramkę także w minucie 74 i ponownie przegrał pojedynek z Julio Cesarem. Minutę wcześniej w słupek trafił też Coppola. W 75 minucie wynik meczu został rozstrzygnięty. Mancini zagrał w pole karne do Ibry, a Szwed mocnym strzałem po ziemi pokonał Curciego. W końcówce meczu na miły gest zdecydował się Jose Mourinho i wprowadził na boisko Paolo Orlandoniego. Włoski bramkarz miał okazję na pokazanie swoich umiejętności kiedy Ghezzal próbował pokonać go lobem zza pola karnego. Na chwilę przed zakończeniem meczu kolejny raz bramkarza Sieny zaskoczyć próbował Ibrahimovic, jednak jego strzał z rzutu wolnego okazał się łatwy do obrony.
Inter dzięki dzisiejszemu zwycięstwu powiększył swoje prowadzenie w tabeli ligowej do 10 punktów, a przede wszystkim przypieczętował 17 w historii i 4 z rzędu Scudetto. W przyszłym sezonie taki sukces może być już jednak nie wystarczający. Czas zawojować Europę.
Inter - Siena 3-0 (1-0)
Strzelcy: Cambiasso 44', Balotelli 51', Ibrahimovic 75'
INTER: 12 Julio Cesar (22 Orlandoni 78); 4 Zanetti, 2 Cordoba, 25 Samuel, 26 Chivu; 5 Stankovic, 19 Cambiasso, 20 Muntari; 7 Figo (39 Santon 63); 8 Ibrahimovic, 45 Balotelli (33 Mancini 75)
Ławka rezerwowych: 11 Jimenez, 14 Vieira, 16 Burdisso, 23 Materazzi.
Trener: José Mourinho
SIENA: 85 Curci; 20 Ficagna, 90 Portanova, 15 Brandao, 30 Del Grosso; 8 Vergassola, 5 Codrea (35 Coppola 46), 14 Galloppa; 10 Kharja (23 Jarolim 46); 11 Calaiò, 18 Ghezzal.
Ławka rezerwowych: 46 Manitta, 13 Rossettini, 17 Amoruso, 21 Rossi, 32 Maccarone.
Trener: Marco Giampaolo
1-0 Cambiasso
2-0 Balotelli
3-0 Ibrahimovic
Skrót meczu
Skrót meczu z komentarzem Scarpiniego
Celebracja tytułu po zakończeniu meczu
Komentarze (40)