
Javier Zanetti był tym zawodnikiem Interu, który pojawił się, obok Rafaela Beniteza, na konferencji prasowej dotyczącej środowego meczu z Twente.
- Zmierzymy się jutro z drużyną, która dobrze gra w piłkę. Pierwsze spotkanie było bardzo trudne, kiedy oni atakują, mogą sprawić przeciwnikowi duże problemy, dlatego musimy być jutro bardzo uważni. Nasza słabsza forma? W piłce nożnej wszystko może się zmienić: jesteśmy przekonani, że możemy rozegrać dobry mecz i wywalczyć awans do kolejnej fazy rozgrywek. Zdajemy sobie sprawę, że przeżywamy trudny okres, ale patrzymy przed siebie. Nie przejmujemy się krytyką, która jest jednak czymś normalnym biorąc pod uwagę fakt, że Inter wygrywa nieprzerwanie od pięciu lat. Ale my ze spokojem kontynuujemy swoją pracę.
- Wszyscy za każdym razem staramy się dawać z siebie to, co najlepsze. Raz to się udaje, innym razem nie do końca. Rozumiem prezydenta Morattiego, który powiedział, że chce zobaczyć u nas sportową złość i postaramy się to połączyć z dobrym występem. Trudne momenty mogą się przydarzyć każdemu, my jednak musimy zachować spokój i pewność, że ten okres wkrótce się zakończy, może już od jutrzejszego wieczoru. Chcemy, aby tak się stało i wyjdziemy na boisko by zrobić wszystko, żeby to nastąpiło.
[hide]
- Liczne kontuzje? Kiedy wybiegamy na plac gry nie myślimy o tym, że możemy odnieść uraz, nie miałoby to najmniejszego sensu. To prawda, że mamy problem z kontuzjami, ale to jest część naszej pracy. Zmiana trenera? Nikt z nas o tym nie myśli, skupiamy się na jutrzejszym meczu i czekamy na powrót kontuzjowanych zawodników.
- Czy niektórzy zawodnicy Interu nie narzekają zbyt często w ostatnim czasie? Nie wiem, czy ktoś z moich kolegów w ten sposób rozmawia z Wami i czy skarży się na trenera. Mogę rozmawiać tylko o tym, co wiem, albo o tym, co ja powiedziałem. Nie sądzę jednak, że dzieje się tak, jak mówicie. Dyskwalifikacja Eto’o? To doświadczony zawodnik i wie, że zachował się źle. Nie chciał tego zrobić, zwłaszcza teraz, kiedy mamy problemy kadrowe. Popełnił jednak duży błąd i zostanie za to ukarany.
Komentarze (3)