Ivan Perisic był jedną z najważniejszych postaci drużyny Chorwacji w zakończonych Mistrzostwach Świata. Zawodnik Interu walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny w półfinałowym spotkaniu z Anglią notując bramkę oraz asystę, a w finałowym starciu znalazł sposób na pokonanie Hugo Llorisa.
Perisic w wywiadzie dla Corriere dello Sport podsumował występ reprezentacji Chorwacji na Mistrzostwach Świata i wypowiedział się co do swojej przyszłości.
- Zależało mi na zwycięstwie, a nie na moich bramkach. Zagraliśmy naprawdę dobrze i daliśmy z siebie wszystko. W spotkaniu z Francją zadecydowały detale - najpierw straciliśmy bramkę po rzucie wolnym, którego sędzia nie powinien odgwizdać, a potem dotknąłem piłkę ręką w polu karnym. Mieliśmy wiele okazji i prezentowaliśmy się lepiej, ale z czasem zostawialiśmy coraz więcej miejsca Francuzom. Gratulacje dla Francji, jest nam przykro, że nie udało nam się wygrać. Teraz wracamy do Chorwacji, gdzie spodziewamy się ciepłego powitania ze strony fanów.
- Jestem podobny do Cristiano Ronaldo? Dziękuje za komplementy. Do tej pory myślałem tylko o reprezentacji, ale teraz skupiam się na Interze. Trzymam kciuki za zawodników, który rozpoczęli już przygotowania do sezonu. Mam nadzieje zagrać dobry sezon w Interze. Jestem wicemistrzem świata i chcę dać z siebie jeszcze więcej, ale do dobrych rezultatów potrzebna jest większa ilość zawodników. Tym bardziej, że zagramy w tym sezonie w Lidze Mistrzów.
Komentarze (5)
święte słowa, w poprzednim sezonie mieliśmy niesamowicie krótką ławę