
Brazylijczyk około godziny 20:00 wylądował na lotnisku Malpensa w Mediolanie, a przyleciał samolotem z... Paryża. Co prawda Brazylijczyk przybył tak, jak planowano, czyli 2 stycznia, jednakże spóźnił się aż o 9 godzin, przez co ominął dzisiejszą sesję treningową.
Komentarze (20)