
Napastnik Interu Mediolan, Mario Balotelli wystąpił w programie telewizyjnym "Le Iene", w trakcie którego poruszył kilka ważnych kwestii dotyczących swojej osoby. Popularny Super Mario poruszył między innymi kwestie swojej narodowej przynależności, kontaktów z Jose Mourinho, czy rzekomej sympatii do Milanu.
- Rasizm? Ja jestem Włochem, niektórzy kierują się kolorem mojej skóry, ale ja jestem Włochem i oni o tym wiedzą. Jakie jest rozwiązanie dla tej sytuacji? Nie wiem…ja jestem małą częścią tego świata. Nie mogę go zmienić. Nie mogę powiedzieć, że cały czas będzie tak samo, uważam, że w tej kwestii można zauważyć pewną poprawę. Nawet jeśli przez cały czas pod moim adresem będą kierowane jakieś okrzyki i tak nie przestanę grać. Ale jeśli będą obrażali innego zawodnika i on zdecyduje się przerwać mecz i zejść z boiska, to uważam, że ma do tego prawo. Moim zdaniem jest to jednak tylko próba zastraszenia zawodnika – wyjaśnił Balotelli.
- Mourinho? Bardzo dobrze się mną zajął. Obaj bardzo się lubimy i właśnie dlatego, tak często dochodzi między nami do kłótni. Nie zawsze się z nim zgadzam, ale wiem, że chce dla mnie jak najlepiej.
[hide]
- Czy kibicuję Milanowi? Nie kibicuję nikomu…jako dziecko kibicowałem Milanowi, jednak teraz nie jestem fanem żadnej drużyny, gram w Interze i chcę wygrywać z Interem. Chciałbym wyjaśnić, że udałem się na spotkanie Milan-Manchester, ponieważ chciałem obejrzeć wielki mecz, a nie Milan.
- Dlaczego nie okazuję radości po zdobyciu bramki? Już wcześniej powiedziałem, że będę cieszył się po golu w finale Mistrzostw Świata. Dodam jednak, że także po strzeleniu bramki w finale Ligi Mistrzów również będę się cieszył, ponieważ od zawsze moim marzeniem jest zdobycie gola w ostatniej minucie meczu decydującego o ważnym trofeum. Najlepiej w sytuacji, kiedy nie będę grał od początku, a wejdę w trakcie meczu, strzelę gola i moja drużyna wygra.
- Przyjaźń z Cassano? Rok czy dwa lata temu udzielił mi kilku rad. Był to okres, kiedy nie grałem. Mówił mi, abym pozostał spokojny, ponieważ gram w wielkim klubie, a trener chce dla mnie jak najlepiej. Dodał, że bardzo chciałby ze mną zagrać.
- Czy otrzymam powołanie na Mistrzostwa Świata? Mogę się z Tobą założyć, jeśli tak się stanie postawisz mi trzy obiady, a ja przywiozę Ci moją koszulkę. A jeśli wygramy Mistrzostwo Świata to masz u mnie 40 obiadów, albo tyle ile chcesz, przez cały rok…- zakończył Balotelli.
Komentarze (20)
Może być wielki. <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />