
Nicolo Barella opisał swoje uczucia po finale Ligi Mistrzów za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. Włoch uważa, że Inter nie powinien traktować przegranej z Manchesterem City w finale Ligi Mistrzów jako porażki, a zamiast tego zespół powinien być dumny z podróży, jaką odbył w tym sezonie.
Zawsze myślałem, że wygrana oznacza chwałę, a przegrana porażkę. Ale w ostatnich latach zrozumiałem, że to coś więcej. Czujemy dumę, a przede wszystkim miłość, którą okazaliście nam po drodze. Szatnia składa się z ludzi, którzy pracowali na maksimum, aby przywrócić Inter do miejsca, na które zasługuje. Mogę zapewnić, że przelaliśmy krew, pot i łzy za te barwy.
Były zwycięstwa, które dały nam wiele pozytywnych uczuć, które będziemy nosić w sobie na zawsze. Są też porażki gorzkie, trudne do zniesienia, ale na swój sposób inspirujące, by spróbować zrobić coś jeszcze większego. Z tego powodu srebrny medal będzie trzymany blisko, wraz ze zwycięstwami, a nie w kącie. Dziękuję wszystkim za tą fantastyczną podróż.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (7)
Dla mnie On lub Lautaro z opaską w przyszłym sezonie (bo mam nadzieję, że zostaną!)