
Inter Mediolan wygrał 1:0 z Bologną na wyjeździe. Bramkę dla Nerazzurrich strzelił Mauro Icardi.
Pierwsze minuty pierwszej połowy nie zachwyciły. Obie ekipy skupiały się na ataku pozycyjnym, przez co bali się zaryzykować. Dużo strat i niedokładnych podań sprawiły, że do 10. minuty spotkania żadna drużyna nie zdołała poważnie zagrozić bramce rywali. Momentami to gospodarze wyraźnie dłużej utrzymywali się przy piłce. Ataki Interu ograniczały się głównie do gry długą piłką na napastników, lub niedokładnych dośrodkowań w pole karne Bologny. Zbliżała się 23. minuta spotkania a kibice nadal nie oglądali ani jednego strzału na bramkę rywali. Mijały kolejne minuty a wynik meczu nadal się nie zmieniał. Im bliżej końca pierwszej połowy to zawodnicy Bologny pewniej radzili sobie w ofensywie. Zawodnicy gospodarzy coraz częściej decydowali się na indywidualne rajdy w pole karne Interu, dzięki czemu w formacji defensywnej Nerazzurrich robiło się coraz większe zamieszanie.
Początek drugiej połowy niemal niczym nie różniła się od pierwszej odsłony spotkania. Dopiero w 50. minucie z groźnym kontratakiem wyszli gospodarze. Kontra zakończyła się strzałem na bramkę, który bez problemu wyłapał Samir Handanovic. W 53. minucie żółtą kartkę za zbyt ostre wejście dostał Felipe Melo. W 59. minucie Inter mógł wyjść na prowadzenie. Davide Santon dośrodkował w pole karne w kierunku Ivana Perisicia, ten przyjął piłkę i oddał strzał, niestety dla Interu piłkę z linii bramkowej wybył były zawodnik klubu z Mediolanu, Saphir Taider. Od 60. minuty Inter musiał radzić sobie w dziesiątkę, ponieważ drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartę otrzymał Felipe Melo. W 67. minucie Mauro Icardi otworzył wynik i było 1:0. Adem Ljajic otrzymał doskonałe podanie i znalazł się sam na sam z bramkarzem, nie zachował się on jednak samolubnie i wystawił piłę na pustą bramkę do Icardiego. Argentyńczyk nie zmarnował tej okazji i umieścił piłkę w siatce. W 74. minucie na boisku pojawił się Fredy Guarin, który zmienił słabo sprawującego się dziś Perisicia. W 82. minucie Mauro Icardiego zmienił Jonathan Biabiany. W 88. minucie ostatnią zmianę wykorzystał Roberto Mancini. Na boisku pojawił się Rodrigo Palacio, który zmienił zmęczonego Adema Ljajicia. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry doskonałą okazję do strzelenia bramki miał wychowanek Interu grający dla Bologny, Mattia Destro. W tej sytuacji doskonale interweniował bramkarz Interu. Jednak gdyby strzał Włocha był w jakiś róg bramki to Handanovic nie miałby najmniejszych szans. Ostateczny wynik to Bologna 0:1 Inter.
Bologna 0:1 Inter
Bramka: 60' Icardi
Żółte kartki: Rossettini ; Kondogbia, Melo
Czerwona kartka: Melo
Bologna (4-3-1-2): 1 Da Costa - 24 Ferrari, 2 Oikonomou, 13 Rosettini, 25 Massina - 8 Taider, 21 Diawara, 22 Rizzo (81' Destro) - 26 Mounier - 17 Giaccherini (71' Brienza) , 11 Mancosu (81' Falco)
Trener: Delio Rossi
Inter (4-3-3): 1 Handanovic - 21 Santon, 25 Miranda, 23 Ranocchia, 5 Jesus - 77 Brozovic, 83 Melo, 7 Kondogbia - 22 Ljajic (87' Palacio) , 9 Icardi (81' Biabiany) , 44 Perisic (74' Guarin)
Trener: Roberto Mancini
Komentarze (49)
moim zdaniem najlepszy gracz to Davide, pare razy ładnie się podłączył, wrzutka do której nikt nie poszedł, celny strzał, których było jak na lekarstwo,pewnie w defensywie,o ile się nie myle on zablokował strzał, po rajdzie gracza Bologny ( minął dwóch naszych)
brawo dla Kondo za walke, brawo dla Brozo za mega super podanie,ale Perisic zmaścił, brawo dla Adema że się nie schytrzył, i po bramce, pare ładnie razy piłke utrzymał , wymusił faul, brawo dla Handy
Destro ale lamus, stówa w 94 min.
pisałem rób zmiany jełopie,Melo kartka Kondo kartka ten dalej sowje...ah nasz najsłabszy punkt,trener
co do sezonu, wygląda to strasznie, ze znanych marek jesteśmy najnudniej grającą drużyną, ale nie chodzi nawet o to, my nie potrafimy strzelać, gol na mecz nie powala.
Mancini musi zrozumieć że piłka idzie do przodu,że Icar to nie Zlatan,że strzeli z niczego,minie rywala, drugiego,trzeciego przepchnie i huknie.
Ewidentnie brakuje nam kreatywnego grajka, nie chodzi nawet o nowego Wesa, czyt.Mutinho, ale o kogoś kto uporządkuje grę , jak kiedyś Veron,jak Borja w Fiorze, ostatnim takim , z takimi cechami był Motta. Myslałem że może Melo mimo że to typowy DM, ale fajnie zaćzał, jednak nie, ma ostatnio słabe mecze, nawet nie chodzi o kartke czeroną, czuje że skończy jak Campagnaro, pare dobrych meczów i zjazd.
Mancini ma wszysko, pare drobnych kontuzji, zawieszenie kolejno Mirnady Murillo Melo, ale to pojedyńcze mecze, ma koło 18stu wartościowych graczy, jest kim zastąpić, tylko trzeba pokazać że ma się jaja. Musi zacząc rotować ofensywą, bo inaczej każdy trener nas rozgryzie, podwajać Jojo i Inter leży.
widać że Adem Jojo to piłkarze technicznie z innej bajki,inny potencjał, co np Perisic który bazuje na szybkości, i wrzutkach,które dziś były tragiczne. Miło mnie zaskakuje Biabiany,szybki dynamiczny, dobry w odbiorze, z leszczami mógłby spokojnie grać na prawej obronie.
Tak panie Roberto zmiany zmiany zmiany, rotacja roatacja raotacja, co masz do stracenia.
Oby zaczęli grać lepiej, bo z taką padaką wstyd do pucharów awansować, wstyd przed kolegami
Niesamowite szczęście i udało się dowieźć 3 pkt. do końca, ale gra bardzo słabiutka dzisiaj,
Jak się nie ogarniamy na Romę, to może być nieciekawie!