
Callaghan tak zapamiętał tamte wydarzenia:"Pokonalibyśmy ich w tamtym sezonie, ale sędzia nam to uniemożliwił. Mam nadzieję, że zespół Beniteza ich pokona i zrewanżuje za tamtą porażkę. Pamiętam pierwszy mecz, był to chyba najlepszy wieczór na Anfield, na stadion przyszło 54 tysięcy ludzi, atmosfera była niesamowita. Później pojechaliśmy na rewanż, jedyne co zapamiętałem to sędziego i atmosferę zastraszenia. Nie było możliwości żebyśmy ich pokonali, niezależnie od tego co zrobimy, sędzia się o to postarał". Według wspomnień wszystkich graczy Liverpoolu, jedna z bramek strzelonych przez Inter, a dokładnie przez Joaquina Peiro, nie powinna zostać uznana, ponieważ piłka w tej akcji została wykopana z rąk bramkarza Liverpoolu - Tommye'go Lawrence.
Pomimo tego, że Interowi idzie doskonale we wszystkich rozgrywkach, a Liverpool ma duże kłopoty w Premiership, Callaghan wierzy w wyeliminowanie Nerazzurrich:"Są na pierwszym miejscu w lidze i to będzie ciężka potyczka, ale wierzę że możemy ich pokonać. Naprawdę. Myślę że musimy ich pokonać paroma bramkami w pierwszym meczu, ale mając Torresa i Gerrarda, jesteśmy w stanie to zrobić"
Komentarze (0)