
Przed dwudziestoma sześcioma laty Ilario Castagner znalazł się w identycznej sytuacji, jaka obecnie jest udziałem Leonardo. Włoch po dwóch latach trenowania Milanu zmienił klub i objął funkcję szkoleniowca piłkarzy Interu Mediolan. Emerytowany obecnie trener tak skomentował roszady na ławce Nerazzurrich:
- Nie wiem, czy rozwiązanie kontraktu z Benitezem było dobrym rozwiązaniem. Na pewno Hiszpan nie wyczuł dobrego momentu na wygłoszenie swoich pretensji. Powinno to nastąpić na początku wspólnej pracy, kiedy w jasny sposób mógł przedstawić swoje stanowisko w sprawie polityki transferowej. Słabsza dyspozycja fizyczna zawodników była łatwa do przewidzenia po ubiegłym sezonie. Z tego powodu Hiszpan miał prawo domagać się wzmocnień, ale zrobił to nie w porę.
- Czy Leonardo jest dobrym wyborem? W ubiegłym sezonie wykonał doskonałą pracę. Pamiętajmy, że Milan nie dysponował wówczas taką kadra, jaką ma teraz. Leonardo może spisać się dobrze. Pretensje ze strony Rossonerich? Leonardo jest profesjonalistą. Opuścił Milan z polecenia Berlusconiego. Był wolnym szkoleniowcem i mógł podjąć pracę tam, gdzie chciał. Jeśli ktoś oferuje Ci Ferrari, nie możesz odmówić. Co dalej z Interem? Jestem przekonany, że w sytuacji, kiedy wszyscy piłkarze będą zdrowi, Nerazzurri są w stanie wygrać 7-8 meczów z rzędu.
Komentarze (9)