
Pomimo znacznego progresu w grze oraz poprawy wyników osiąganych przez Inter, w dalszym ciągu nie wszystko wygląda jeszcze tak jak powinno. Problem ten opisuje w dzisiejszym wydaniu Corriere dello Sport.
Pierwszą poruszoną sprawą jest fakt braku należytej koncentracji przy prowadzeniu. Doskonale było to widoczne podczas ostatniego, pucharowego starcia z Bologną. Nerazzurri po zdobyciu dwóch bramek odpuścili i w głupi sposób dali sobie strzelić dwa gole. Zdenerwowany tym faktem był trener Stefano Pioli, ponieważ jest to jeden z elementów, na który zwraca szczególną uwagę.
Kolejną bolączką 51-letniego szkoleniowca jest liczba straconych bramek i postawa defensywy. W nowym roku, w przeciwieństwie do końcówki poprzedniego Nerazzurri w trzech kolejnych grach tracili przynajmniej jedną bramkę. Ogólnie rzecz biorąc, od momentu przybycia Piolego do Mediolanu, Inter w 11 spotkaniach stracił 15 bramek.
Komentarze (9)
ale wlasnie o ile Murillo Miranda ostatnio wtop nie mają, to Danilo i Ansaldi ta koncentracja cięzka sprawa
no nic,czekam tj pisałem,do końca lutego,wtedy będzie można więcej napisać o naszej grze i robocie póki co dobrej Pioliego....
Teraz przeciwnik stwarza sobie jedną (Chievo) czy dwie (Bologna) okazję. Fakt że strzelił po nich bramki, ale tak zawsze nie będzie.
Obrona się poprawiła, a będzie jeszcze lepiej. Kwestia koncentracji i opanowania schematów Pioliego.
Pozdr.
ale najlpeszy mecz z udine,moze nie zawalil,ale mial conajmniej 5 strat po ktorych mogla pasc bramka ( glownie wdawal sie w drybling,,upadal,probowal wymusic faul)
niestety jak nikt konkretny do końca m-ca nie zawita,tak to będzie wygladac, oni pewnego poziomu nie przeskoczą.
trzeba się modlić,aby w ofensywie była skuteczność,akcji mamy mnóstwo,ale z tą skutecznością róznie bywa....