W sumie tytuł mówi wszystko - co z tą obroną? Jak to jest, że nie ma Campagnaro i w trzech meczach tracimy osiem bramek? Przecież obrona to nie tylko wiekowy już Argentyńczyk, ale także młody Juan Jesus i trochę starszy, bardziej doświadczony Ranocchia. Są także rezerowi, jak Andreolli i Rolando, a także doświadczony Il Muro. Czy cała siła defensywy opiera się na Hugo?
Kiedy gra Argentyńczyk, mniej błędów popełnia zarówno Ranocchia, jak i Juan Jesus. Ale nie oszukujmy się, Ranocchia to nie jest 20-letni obrońca, który jest jeszcze nieopierzony w rozgrywkach ligi włoskiej. Zawodnik był nazywany przecież "nowym Nestą". Od początków swojej kariery, czyli od 1998 roku gra w rozgrywkach na Półwyspie Apenińskim. Nie jest dla niego żadną nowością włoski futbol, a tymczasem na meczu potrafi popełnić babola po którym każdy fan Interu łapie się za głowę. "Jeszcze zdobędzie to doświadczenie i spokój", ale ja się pytam - kiedy? Żaba ma 25 lat! Owszem, nie wymagam od niego, aby miał doświadczenie jak duet z Argentyny Campagnaro - Samuel, ale niech weźmie na siebie trochę tej gry, niech uspokoi zapędy Jesusa, który, jak można było zauważyć w spotkaniu z Hellasem, szalał pod bramką Rafaela. I nie jest to pierwszy taki wyskok "Lucio v.2". Na Ranocchię spada teraz duża fala krytyki, głównie ze względu na pieniądze, jakie wyłożył na niego Moratti. Osobiście uważam, że nie należy go skreślać. Jest na prawdę silnym obrońcą. Kwestia leży teraz w tym, aby odciągnąć go od "mleka matki", czyli Campagnaro. Niech sam zacznie się żywić, a nie polegać na doświadczeniu partnera z obrony.
Jeżeli chodzi o Juana Jesusa - potrafi zagrać solidny mecz, ale nie trzyma równej formy ze spotkanie na spotkanie. Czasami czyści wszystko i wszystkich, czasami nie potrafi porozumieć się z bramkarzem jak we wczorajszym spotkaniu, w którym zresztą zawinił przy bramce. I nie piszę tego tekstu pod wpływem emocji z wczorajszego meczu, bądź co bądź pozytywnych, bo spotkanie zakończyło się zwycięstwem. Biorę pod uwagę trzy ostatnie spotkania, w których to brakuje w składzie Campagnaro, a tym samym brak jest dyrygenta w obronie. Zapędy Juana Jesusa do gry w ataku zapewne biorą się z inspiracji... Lucio, który jak twierdzi sam zawodnik, jest jego wzorem do naśladowania. Były zawodnik Interu również miał zapędy do atakowania i przedzierania się przez boisko, zostawiając lukę w obronie. Jego utemperował Mourinho, co za tym idzie, Jesusa powinien utemperować Mazzarri. Trener powinien poradzić sobie z tym zadaniem - wystarczy spojrzeć na jego zbawienny wpływ na grę Jonathana i Alvareza.
Kim wzmocnić defensywę? Czy w ogóle uważacie, że defensywa powinna zostać wzmocniona? Nazwisk pojawiało się wiele - Kolarov, Dragovic, Douglas, a ostatnio nawet Sergio Ramos. Piszcie swoje typy i argumenty, może Branca bazuje się także na informacjach z naszej strony?
Komentarze (18)
Samuel to juz cień tego zawodnika, tak samo Chivu,obydwaj zreszta nie pograją większości sezonu. Rolando podobnie jak Żaba i Jesus nie jest pewny, teżmisie wydaje że to jest tez wysokiej klasy stoper. Andreolli to natomiast słabizna, tylko nadaje sie właśnie an stałego rezerwowego.
Żeby uspokoić gre tyrzeba by sprowadzić dobrego stopera z klasą Hugo.
Wydaje mi sie ze w tym roku to nie nastapi bo mamy dużo garczy na tapozycje chyba zekogoś sie pozbędziemy. Campaniaro-Ranocchia-Juan to chyba podstawowa 3 a Rolando jako zmienik, reszta moim zdaniem raczej nic nie wzniesie, niech Samuel pogra ten sezon ale Chivu i Andreolliego bym zamienił na kogoś konkretnego. Ramos czy Agger są nie osiągalni ale ponoć Cannavaro z Napoli został skierowany na ławke a włąsnie to on z Hugo rządzili sezon temu obronną w Neapolu.
Ranocchia, Jezus i Guarin to na chwilę obecną najbardziej nieprzewidywalni zawodnicy, najmniej pewne elementy tej układanki.
:Campagnaro-Rolando-Samuel:
A Mazzarri niech ogarnie na treningach Rano i Juana. Co do Rano, to chyba jednak się nigdy nie ogarnie ...