Duńczyk wydawał się być pewien, że opuści Nerazzurri w styczniu, ale od tego czasu wszystko zmieniło się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Zawodnik zaczął swoją grą przypominać najlepszą wersję samego siebie z czasów gry dla Tottenhamu Hotspur. Wczoraj był ponownie decydujący dla drużyny Antonio Conte, mając udział przy rzucie karnym, który pomógł w wygranym 2: 1 meczu z Torino.
W wywiadzie dla duńskiego nadawcy TV2 Eriksen powiedział:
- Mój pierwszy rok w Interze był najtrudniejszym i najbardziej wymagającym rokiem. To były wzloty i upadki, ale teraz przede wszystkim czuję, że jestem w okresie wielkiego powrotu do zdrowia.
Eriksen przyznał, że był „pełen myśli”, gdy zbliżało się okno transferowe w styczniu, ale chciał wyjaśnić, że nigdy nie był zdesperowany, aby opuścić Inter.
- Kiedy to mówię, nie chcę uciec ani nic takiego. Naprawdę chciałem walczyć o swoje miejsce w drużynie, co zawsze musiałem robić jako piłkarz. Byłem pewien, że jeśli nadejdzie moja szansa, spróbuję ją wykorzystać i czuję, że to zrobiłem. To było trudne psychicznie doświadczenie. Przyszedłem grać w piłkę nożną, a kiedy nie możesz, to jest irytujące. Poza boiskiem było absolutnie fantastycznie. Mediolan to piękne miasto, a moja rodzina ma się dobrze. Dopiero na boisku czegoś brakowało. Bycie graczem Interu zawsze było fajne, ale oczywiście najlepszym momentem jest, kiedy możesz zagrać trochę więcej. Bardzo dobrze się spisałem, izolując się od wszystkiego i pozostając skoncentrowanym.
Eriksen opowiedział o tym co zrobił, gdy był poza drużyną aby zostać zauważonym i wrócić do zespołu.
- Przez niesamowitą liczbę dni po treningu i meczach trenowałem więcej. Wykonywałem rzuty wolne, strzały na bramkę lub coś innego, właśnie dlatego, że miałem okazję trenować więcej, ponieważ nie grałem dużo.
Następnie omówił rzut wolny przeciwko AC Milan w styczniowym ćwierćfinale Coppa Italia.
- Miałem trochę szczęścia. Punkt zwrotny mojej sytuacji w Interze rozpoczął się od gola przeciwko AC Milan i ludzie zaczęli patrzeć na mnie inaczej. Potem naprawdę poprawiałem się z meczu na mecz. Cieszę się, że tak się stało. Myślę, że ten rzut wolny pomógł. Pomogło to w sposobie, w jaki ludzie patrzyli na sprawy z zewnątrz i miałem dowód, że nadal potrafię dobrze grać w piłkę nożną i mogę wykonać rzut wolny, jeśli jest taka możliwość.
Na koniec Eriksen przyznał, że czuje, że wciąż ma dużo więcej do powiedzenia i udowodnienia.
- Wciąż czuję, że jest wiele rzeczy, które mogę udowodnić. Mam przekonanie, że wciąż jest we mnie wiele dobrych rzeczy. Dowiedziałem się, jak zmienna i szybka jest piłka nożna. Naprawdę przeżywam to dzień po dniu, a potem będziemy musieli zobaczyć, jak to będzie oraz co przyniesie przyszłość.
Komentarze (3)