
Choć początek przygody Christiana Eriksena w Interze nie jest tak bajkowy, jakby życzyli sobie tego kibica i sam piłkarz, to Duńczyk może być spokojny o swoją przyszłość w Interze.
Transfer Eriksena za niską kwotę z drużyny finalisty ostatniej edycji Ligi Mistrzów, był czymś wyjątkowym, co przyciągnęło uwagę piłkarskiego świata i stanowiło dla klubu duży skok jakościowy, a także marketingowy. Eriksen wciąż szuka swojej najlepszej wersji i jak dotąd nie pokazał pełni możliwości, ale dla zarządu Nerazzurrich nie jest to powód do zmartwień, bowiem klub rozgląda się za zawodnikami, z którymi Christian mógłby grać swój najlepszy futbol. Według Tuttosport, piłkarzem, który miałby być taktycznym wsparciem w formacji 3-4-1-2 byłej 10 Tottenhamu, jest wybrany przez Conte Tanguy Ndombele, który uzupełniłby pomoc obok Barelli i Tonalego, którego transfer zdaje się być coraz bliżej.
Aby zdobyć środki niezbędne do zakupu byłego pomocnika Lyonu, Inter będzie musiał sprzedać lub poświęcić jednego ze swoich zawodników w ramach zamiany, mowa tu o Skriniarze, którego Mourinho chciałby zamienić za pomocnika. Sam obrońca nie ma zamiaru opuszczać Mediolanu, ale w 3-osobowej formacji obronnej Słowak sporo stracił na jakości. Wszystko powinno się jednak wyjaśnić po zakończeniu Ligi Europy, gdy będzie wiadomo, jaką przyszłość wybierze Conte. Gdyby Antonio zrezygnował z prowadzenia Interu, Marotta jest dogadany z Massimiliano Allegrim, który wróciłby do gry z czwórką w obronie i odzyskałby najlepszą wersję Skriniara.
Wracając do Eriksena, to wydaje się, że stanowi on podstawę projektu Suning niezależnie od tego, kto będzie prowadził Inter w przyszłym sezonie. Gazeta daje upust fantazji i mówi, że w przypadku zmiany trenera na Allegriego, Duńczyk zostałby wypróbowany w roli, którą w Juventusie Massimiliano pełnili Pjanić czy Pirlo.
Komentarze (12)