
Eto’o: Najważniejsza rzeczą jest to, czy zespół wygrywa. Strzelanie bramek jest mniej istotne. Moja celebracja? Wiedziałem, dokąd przychodzę. Jestem tu w Mediolanie i jestem z tego powodu szczęśliwy, ponieważ zaskarbiłem sobie sympatię fanów. Łączą mnie z nimi wspaniałe relacje. Są świetni, zawsze nas wspierają. Chce w imieniu własnym oraz moich kolegów podziękować im za to.
Cambiasso: Dobra robota. Wygraliśmy mecz a gracze, którzy mieli mniej szans na grę wykonali dobrą pracę. Leonardo? On ma wiele chęci, podobnie jak my. Jesteśmy szczęśliwi, ale musimy złapać ciągłość. Zakwalifikowaliśmy się do ćwierćfinału Pucharu Włoch, a teraz czas na ligę.
Leonardo: Straciłem głos... (śmieje się). Pomówmy o Interze, to nasz trzeci wspólny mecz i kolejne zwycięstwo, ponieważ pragnęliśmy go równie bardzo jak tych poprzednich. Pozwoliliśmy dzisiaj naszym przeciwnikom na zbyt dużo, a oni ukarali nas. Przykro mi z powodu drugiej bramki. Po godzinie gry mieliśmy drobne problemy, ale na szczęście Luka był dzisiaj wspaniały. Musze również pochwalić Materazziego, Santona, Ranocchię i Marigę. Powtarzam jednak raz jeszcze: pod koniec spotkania powinniśmy zagrać lepiej, ostatecznie jednak jestem zadowolony z wyniku i indywidualnych poczynań piłkarzy. Ta drużyna ma niesamowity balans, niesamowity charakter, mają na wskroś piłkarskie DNA. Napastnicy musze mieć na boisku dużo swobody. Eto’o pracował ciężko w meczu z Catanią, dzisiaj poszło mu już świetnie, ponieważ okres bez gry miał już za sobą. Uważam, iż napastnicy światowej klasy mogą stworzyć ogromna przewagę na boisku, dlatego wraz z Diego staramy się rozwiązać jego problemy. Teraz myślę już tylko o Serie A, czeka nas ciężki mecz z będącą w formie i zawsze waleczną Bologną.
Komentarze (12)