Frank de Boer przyznał, że jego zespół zrobił niewiele aby zgarnąć pełną pulę w meczu z Sampdorią w Genui. Poniżej zapis jego wypowiedzi podczas pomeczowej konferencji prasowej.
- W pierwszej połowie zagraliśmy zupełnie inaczej niż byśmy tego potrzebowali. Udało nam się poprawić w kilku aspektach podczas drugiej połowy, jednak kolejny zaczynamy mecz w sposób, który nie ma prawa nam się zdarzać. To jest tylko i wyłącznie kwestia mentalności zawodników, ponieważ nikt nie odmówi nam jakości w składzie.
- Nie widziałem niczego pozytywnego, nie widziałem charakteru i pewności siebie, która pozwoliłaby walczyć chociaż w pojedynkach jeden na jednego z zawodnikami Sampy. Wielu zawodników grało dziś poniżej swoich możliwości - byłem o to wściekły podczas przerwy. Kiedy jako zespół jesteś w posiadaniu piłki musisz potrafić swobodnie ją rozegrać - to podstawy futbolu. Nam udawało się to dziś tylko podczas drugiej połowy, w pierwszej ani razu. Po przerwie byliśmy inną drużyną od tej która zaczęła mecz.
- Nadal mam wiarę w tę grupę ponieważ widzę, że te problemy sprowadzają się do sfery psychologicznej. Jestem pewny, że uda nam się razem przejść przez ten trudny okres. Momentami gramy świetnie, jednak tylko dobre pełne 90 minut daje szanse na regularne punktowanie.
- Reakcja Edera? [Był wsciekły kiedy został zmieniony w meczu z Sampą - przyp.red.] On nie zrobił nic złego. Ostatnio grał jednak dość sporo i dlatego normalnym jest, że chciałem mieć na boisku świeżego zawodnika. On jest typem piłkarza, ktory zawsze gra o pełną pulę i daje z siebie 100%. Jeśli o mnie chodzi - nie ma żadnego problemu.
- Zmiana pozycji Banegi? Jego frustracja? On jest w stanie robić wielkie rzeczy na każdej pozycji, także na tej na ktorej grał ostatnio, pokazał to w meczu z Torino. W drugiej połowie linia pomocy zagrała już dużo lepiej, tak jak cała drużyna.
- Barbosa? Nadal nie jest gotowy, ale jego czas nadejdzie.
Komentarze (19)
2 stoperów, lewy obrońca, Def pomocnik, jeszcze jeden pomocnik n a ławkę, napastnik do konkurencji dla Icara
2 lata spokojnej pracy....i tak jak kiedyś napisałem, może ale to może w 2020 obejrzymy Inter w LM
brozo teoretcznie najsłabszy z nich, angażowal się 2x więcej jak Mario i Banega, nawet na soucie pisałem: ever gdzie jesteś.....
słabo to widzę, moim zdaniem należy zatrudnić trenera na lata,olać wyniki przez przynajmniej 2 lata, dać mu czas,na budowanie zespołu, do tego ( Miranda jeszcze z rok i to już nie będzie taki wyjadacz) 3 obroncow ( od bidy może Ansaldi zostać, bo fajnie zabiera się z piłka, podłacza do przodu, walczy, aczkolwiek poziom nie dużo lepszy od DD czy davida, Murillo ławka, i jeden na ławke z Danilo/Davide), defensywnego pomocnika ( medel jest za słaby, taki Kante to kozak,tyle że nam brakuje cm, wiec ktoś jak Matic byłby idealny), do ataku może na zastępstwo ten z Pescary o ile Icar zostanie ( pogonić Palacio ( najwyższy czas), Edera( biega gania, ale wykończenie dramat)
tylko kto na trenera, FDB coraz mniej mi się podoba, nie jestem za kolejna zmiana trenera bo to nic nie daje, ale FDB coraz bardziej przypomina Mazzara. Tamten się czepil 3552, ten ciągle tłucze 4213, wczoraj az się prosiło 442 z Antkiem Ivanem na bokach, Ederem i Icarem w ataku. Sampa i tak zdominowała pomoc, środek stał, trzeba było dac młodego Gnu żeby tylko bronił i zostawić Edera czy Brozo do rozrzucania do Antka Ivana, czasem jakas piłka do Edera ( koleś by ganial , taki wolny elektron, z przozdu, boku, podwieszony napastnik, przez to Icar miałby mniej rywali na plecach)
tu nigdy nie będzie normalnie
Mancini co mecz inny skład, ciagle rotacje, 352 433 4312 442
FDB Mazzar caly sezon jedna taktyka, setka bezsensownych wrzutek