
Po Henrikhu Mkhitaryanie, do mikrofonów InterTV podchodzi także Alessandro Fontanarosa, aby opowiedzieć o swoich emocjach związanych z meczem na Stamford Bridge i ogólnie o lecie spędzonym z grupą Simone Inzaghiego:
- To było z pewnością wspaniałe doświadczenie, grać na tym stadionie to coś pięknego. Ścieżka, którą obrałem, bardzo mi pomogła. Dużo pracowałem podczas meczów towarzyskich, co jest na moją korzyść, ponieważ te mecze pozwalają mi się rozwijać.
Jak myślisz, w czym najbardziej rozwinąłeś się dzięki pracy tego lata i czego możesz się jeszcze nauczyć?
- Dorosłem w interpretacji tej roli, poprawiłem się w porównaniu z zeszłym rokiem, dzięki radom trenera i kolegów z drużyny. Zawsze jest miejsce na ulepszenia we wszystkim.
Otrzymałeś komplementy od wszystkich, nawet od fanów. Czy to przyjemne?
- Tak, dziękuję im. Poważnie potraktowałem tę szansę, aby pokazać, że się poprawiłem. Poszło dobrze i zakończyłem ten fantastyczny etap.
Czy jest ktoś z pierwszej drużyny, od kogo najwięcej podpatrujesz?
- Powiedziałbym, że Bastoni - to dzięki niemu poprawiłem się na swojej pozycji, ponieważ obserwuję wszystko, co robi.
Komentarze (2)
Czy Darmian umrze zajeżdżony na wszystkich pozycjach, bo żaden z młodych i tak nie zagra?
Zostańcie z nami