Trener Udinese Luca Gotti udzielił wywiadu przed jutrzejszym meczem z Interem w Serie A. Oto co miał do powiedzenia:
Trenerze, czy punkt zdobyty przeciwko Atalancie będzie punktem zwrotnym?
- To oczywiście bardzo ważny punkt, szczególnie, że zdobyty z Atalantą. Zagraliśmy tak samo dobrze jak z Napoli, tamten mecz nawet lepiej, jednak nie udało nam się mimo to zdobyć punktu. Nauczyło nas to, że nic nie jest pewne dopóki trwa mecz.
Po zaledwie dwóch dniach przerwy przed wami ciężki test przeciwko Interowi Mediolan, jakiego występu oczekujesz od swojego zespołu?
- Oczywiście oczekuję tego samego zaangażowania, co w środę. Zwarcia, jedności i chęci współpracy. Mecz wydaje się podobny, ale nie będzie taki sam. Inter jest bardzo mocną drużyną, pozwalającą grać przeciwko sobie inaczej niż Atalanta. Musimy w inny sposób interpretować sytuacje na boisku.
W związku z częstymi meczami, możemy spodziewać się zmian w ustawieniu?
- Mamy jeszcze dobę do meczu. Wykorzystam cały dostępny czas, aby ocenić sprawność tych, którzy zagrali najwięcej minut lub mieli problemy zdrowotne.
Jak się ma Nuytinck? Jest gotowy zagrać cześć jutrzejszego meczu? Walace ponoć zgłaszał problemy z plecami?
- Nuytinck jest bardzo bliski powrotu na boisko. Walace dziś nie trenował, ale dla obu test nadejdzie jutro rano.
Czas na pierwsze oceny: w jakich kwestiach Twoim zdaniem Udinese powinno czy wręcz mogło spisać się lepiej?
- Na pewno mogło zdobyć więcej punktów biorąc pod uwagę to, co pokazało na boisku. Wydawać się może, że prosto jest grać w piłkę, jednak trzeba radzić sobie z warunkami fizycznymi i zdrowotnymi zawodników, a w ostatnich miesiącach nawiedziła nas duża fala kontuzji.
Interu nie trzeba przedstawiać, jednak jaki jest Twój pomysł na zespół Conte i jaki mecz zamierzasz rozegrać?
- Zbędnym jest prezentować Inter, każdy wie, że nadchodzą po meczu przeciwko Juve, który może dać im wiele życia i energii. Atalanta również przychała tu w świetnych nastrojach, więc nie myślmy o tym. Jeśli mamy polegać na jakichkolwiek wskazówkach, to weźmy pod uwagę to, co wydarzyło się w naszym ostatnim meczu przeciwko nim. Graliśmy dobrze przez 70 minut, potem ruszyli do ataku. my się przestraszyliśmy i strzelili nam drugiego gola. Zanim się po tym pozbieraliśmy, to nasze marzenia o wygranej uleciały. Naszą nauką niech będzie to, żeby nie satysfakcjonowały nas dobre występy i dobre nastawienie, musimy lepiej zarządzać momentami na boisku, ponieważ to sprawia, że grabisz łupy.
Komentarze (0)