
Poniżej zestawienie trzech wypowiedzi pomeczowych, których dla prasy udzielili w mixed-zonie zawodnicy Interu. Nerazzurri bardzo dobrze rozpoczęli sezon, pokonując na własnym stadionie 3:0 Fiorentinę. Słowa bramkarza i dwóch graczy środka pola świadczą o sporym entuzjazmie w szeregach drużyny Luciano Spallettiego.
Samir Handanović: - Czyste konto cieszy, zagraliśmy dobry mecz. W Serie A nie ma jednak łatwych spotkań. Strzał w słupek? To było świetne uderzenie, piłka po słupku wróciła w pole i było kilku graczy, którzy mogliby to wykorzystać. Na szczęście wszystko skończyło się po naszej myśli. Nie zmienia to faktu, że nie zachowaliśmy pełnej koncentracji i w tamtym momencie mogło nas to kosztować kontaktowego gola dla Violi, który mógłby odmienić mecz. Cieszymy się z dzisiejszego wyniku, ale patrzymy już tylko na Romę. Jesteśmy Interem - możemy utrzymać taką dyspozycję i stawać się jeszcze lepsi. Dziękuję za wsparcie kibicom - Wasz entuzjazm jest potrzebny tej drużynie najbardziej.
Joao Mario: - Zagraliśmy dziś jak prawdziwa drużyna, której przyświeca wspólny cel. Z ławki jeszcze lepiej mogłem widzieć, że graliśmy dokładnie tak jak zostało to zaplanowane podczas całego tygodnia treningów. Później miałem szansę zagrać i cieszę się, że swoją grą mogłem pomóc zespołowi. Teraz chcę się dalej uczyć aby móc lepiej wywiązywać się z zadań przekazywanych przez nowego trenera. Porównania z ostatnim sezonem? To oczywiste, że znamy się lepiej niż jeszcze pół roku temu. Naszym celem jest miejsce w Top4. Walka będzie zacięta ale jestem przekonany, że stać nas na taki rezultat.
Matias Vecino: - Naszym celem było przede wszystkim zwycięstwo ale wydaje mi się, że poziom gry przez te 90 minut też był zadowalający. To daje nam dobrą pozycję na starcie i teraz możemy skupić się na szlifowaniu naszej gry. Dla mnie dzisiejszy mecz był wyjątkowy - nie było łatwo zagrać przeciwko Fiorentinie. Zawdzięczam temu klubowi wszystko, głównie szansę przyjazdu do Europy. Wiem, że Borja również mocno to przeżył. Najważniejsze jest jednak że jesteśmy na dobrej drodze, nie możemy dać się wybić z rytmu. Inter zagrozi Juve? Wolno nam myśleć tylko o sobie samych. W sobotę kolejny ciężki mecz, którego wynik może dać nam wiele pewności siebie. Ja sam muszę ciężko pracować, ponieważ trener ma wiele możliwości jeśli chodzi o obsadzenie mojej pozycji na boisku.
Komentarze (2)
Brozo nie zagrał źle, miał jedną świetną akcje,strzelił,ładnie technicznie w róg,bramkarz wyjął,ale jednak był jednym ze słabszych, mecz nienajgorszy,ale taki trochę bezbarwny w jego wykonaniu, Mario go zjadł taka prawda