
Inter Mediolan zremisował bezbramkowo 0:0 z Catanią, która zajmuje obecnie ostatnią pozycję w tabeli Serie A.
Inter od pierwszego gwizdka starał się przeważać. Przez pierwsze pięć minut Catania została zamknięta na własnej połowie boiska i tylko się broniła, mimo to Nerazzurri nie potrafili stworzyć dogodnej sytuacji. W 6. minucie ładne podanie z głębi pola dostał Palacio, lecz Argentyńczyk znalazł się na pozycji spalonej. W 7. minucie ze skraju pola karnego strzał oddał Alvarez, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką bramkarza gości. Następne pięć minut wyglądało tak samo. Inter próbował atakować, lecz niecelne podania przekreślały wszystkie starania zawodników gospodarzy. Mecz do tych najciekawszych nie należał. Przez 19. minut tego spotkania nie padł żaden celny strzał na bramkę przeciwnika. Wszystkie ataki obu ekip kończyły się niecelnym podaniem albo faulem w bezpiecznej odległości od bramki. W 25. minucie z prawej strony boiska w pole karne Catanii dośrodkowywał Jonathan. Niestety w tej sytuacji Palacio nie trafił czysto w piłkę i grę wznowił bramkarz. Minutę później bramkę mógł strzelić Milito, ale w tej sytuacji doskonałą interwencją popisał się bramkarz gości - Frison. W 29. minucie akcję trójkową przeprowadziła Catania, całe szczęście Bergessio nie opanował piłki w polu karnym Handanovicia i ta wyszła za konie końcową. W 37. minucie ponownie Milito znalazł się w doskonałej sytuacji do strzału po błędzie obrońców drużyny przyjezdnej. Niestety tym razem Argentyńczyk zamiast uderzać starał się przyjąć piłkę i w tym samym czasie obrońcy Catanii zdołali wrócić we własne pole karne. Do końca pierwszej połowy nic więcej ciekawego się nie wydarzyło.
Drugą połowę Inter zaczął od groźnego rajdu Palacio na bramkę rywali. Rodrigo z piłką przebiegł pół boiska i oddał strzał lewą nogą, jak się chwilkę później okazało bramkarz Catanii bez najmniejszego wysiłku obronił strzał Argentyńczyka. W 49. minucie Bergessio był bliski otwarcia wyniku w tym spotkaniu. Zawodnik gości wykorzystał zamieszanie obrońców Interu i oddał strzał w kierunku bramki Handanovicia. Całe szczęście piłka przeleciała tuż obok lewego słupka bramki Interu. W 51. minucie świetną okazję do strzelenia bramki głową miał Palacio. Tym razem ponownie szczęście nie uśmiechnęło się do napastnika Interu bo piłka nie zmierzała nawet w światło bramki. W 55. minucie groźny strzał sprzed pola karnego oddał zawodnik Catanii, lecz też to uderzenie było niecelne i grę od bramki rozpoczął Handanovic. W 56. minucie przy wykonywaniu rzutu rożnego przez Inter w polu karnym gości znajdowało się jedenastu piłkarzy Catanii, widać było, że drużyna przyjezdna za wszelką cenę nie chciała stracić bramki. Do 80. minuty gra wyraźnie się wyrównała. Obie ekipy starały się rozgrywać piłkę pozycyjnie ale dalej celnych strzałów na bramkę nie oglądaliśmy. Gra wyraźnie się zaostrzyła i stała się mniej widowiskowa dla oka. Duża ilość fauli nie pozwalała na techniczne rozgrywanie piłki. Mając masę okazji ze stałych fragmentów gry nadal nie potrafiliśmy oddać celnego strzału na bramkę. Bramkarz Catanii od pewnego czasu pozostawał bezrobotny. Do końca meczu nic ciekawego więcej się już nie wydarzyło. Wynik końcowy to Inter 0:0 Catania.
Ciekawostka:
Inter w tym meczu miał aż 14 rzutów rożnych a dla porównania Catania tylko 3. Co ciekawe ostatnimi czasy na treningach ćwiczone jest rozgrywanie piłki ze stałych fragmentów gry. Jak widać obecne sesje treningowe nie przynoszą nam pożądanych efektów.
Inter Mediolan 0:0 Catania Calcio
Żółte kartki: Kuzmanovic ; Rinaudo, Legrottaglie
INTER: 1 Handanovic; 14 Campagnaro, 35 Rolando, 5 Juan Jesus (81' Botta) ; 2 Jonathan, 17 Kuzmanovic (46' Kovacic) , 19 Cambiasso (61' Taider) , 55 Nagatomo; 11 Alvarez, 8 Palacio; 22 Milito
Trener: Walter Mazzarri
CATANIA: 1 Frison; 2 Peruzzi (74' Almiron) , 5 Rolin, 6 Legrottaglie, 9 Bergessio, 10 Lodi, 11 Leto (70' Castro) , 13 Izco, 14 Bellusci (66' Gyomber) , 15 Rinaudo, 34 Biraghi
Trener: Rolando Maran
Sędzia: De Marco
Komentarze (60)
Z ostatnim ze społem bez bramki...
pozdr.
Wiele drużyn rezygnuje z defensywnego pomocnika, a my walimy 2...
dno i miernosc
milito caly mecz, nic, dalej liczmy na miszczuf i nie robmy transferow to seria b za rok, Botta w 10 min wiecej zrobil,nie grajac nic wielkiego
BAGGGIO pozdrowienia znawco, wierz mi 90% uzytkownikow,wie co tu jest grane
Hmmmm dwa słowa ciśną się na usta: żenująca słabizna.
Potrzeba playmakera i napastnika, albo dwaj skrzydłowi, ale bardziej kreatywni i ofensywni, niż Yuto i Jony.
Już się boję co to będzie za tydzień z Juve...