
Saga transferowa pt. "Lautaro Martinez w Barcelonie" trwa w najlepsze i nic nie zapowiada, aby w najbliższych tygodniach ta sytuacja się zmieniła.
Sport Mediaset donosi, że Inter stawia bardzo twarde warunki klubowi z Hiszpanii i pod żadnym pozorem nie zamierza uginać się pod jakąkolwiek presją, chcąc jednocześnie zatrzymać w swoich szeregach niezwykle utalentowanego Argentyńczyka. Według tych informacji Inter nie zamierza rozpoczynać żadnych rozmów, które nie zostaną zainicjowane ofertą rzędu 80-90 milionów euro oraz ktoś z dwójki: Arturo Vidal lub Antoine Griezmann.
Na Martineza w Katalonii czeka kontrakt opiewający na 10 milionów euro za sezon gry.
To samo źródło podaje, że domykane są obecnie negocjacje w sprawie kontraktu Oliviera Giroud, który miałby odciążyć Romelu Lukaku podpisując dwuletnią umowę i godząc się na rolę rezerwowego napastnika. W parze z nim w takiej roli miałby występować Dries Mertens, który podobnie jak Francuz jest dostępny bez konieczności negocjacji z klubem - obu zawodnikom wygasają kontrakty.
Wobec powyższych faktów Barcelona została zmuszona do rozpoczęcia poszukiwań alternatywy dla transferu El Toro i skierowała swoją uwagę na napastnika RB Lipsk - Timo Wernera. Jeszcze przed rozpoczęciem kryzysu związanego z koronawirusem przedstawiciele Blaugrany mieli spotkać się z ojcem piłkarza, który w swojej umowie posiada klauzulę transferową w wysokości 60 milionów euro. Mówi się, że tego piłkarza obserwuje również Liverpool.
Komentarze (19)
Tak wiem, Messi go nie kocha😒
to juz zależy co on ma w głowie. Forza!
To będzie typowa zagrywka rakutenów.
glownym problemem nie jest to czy sie ugnie czy ugnie, moze sie nie ugiąć, ale Inter zostanie wtedy z pilkarzem kory zwyczajnie nie chce tu grac. ja juz pisalem gdy Lautaro wrocil po czerwonej kartce, ze on gra na obnizenie ceny, przeciez jego mecze po powrocie byly koszmarne. A to juz wiele mowi. pytanie czy lepiej miec takiego pilkarza na nastepny sezon czy kogos kto bedzie w 100% zaangazowany. A swiat pilki to nie jest gra komputerowa. Lautaro nie udziela zadnych wywiadow nie dementuje plotek, to oczywiste jest ze chce transferu. Barcelona jesli go nie kupi, nie straci, kupią sobie innego, a czy Inter na tym zyska? Moze sie okazac ze bedzie z nim historia jak z Icardim, zamiast dobrze zarobic i sprzedac kiedy jest okazja to ostatecznie nie bedzie ani pozytku z pilkarza ani duzych pieniadzy. Inter juz sie wslawial w swojej historii tym wrecz lawinowym marnowaniem karier wielkszym i mniejszym pilkarzom, nic chlubnego to nie jest. Nie na tym polega wielkosc klubu. Ferguson prowadzil najwiekszy na swiecie United i gdy tylko wyczul ze pilkarz nie che grac to od razu go sprzedawal (Beckham, Ruud). Trzeba miec klasę.
80 plus Griezmann
To by przebilo 48 plus E2