Początek meczu był w wykonaniu graczy Interu całkiem niezły. Od początku starali się oni zdobyć prowadzenie i prawie im się to udało po rajdzie i dośrodkowaniu Ibrahimovica. Niestety w sytuacji tej Manninger ubiegł Cruza i złapał piłkę. Siena ograniczała się w tej części gry do nielicznych kontr, a jedna z akcji Interu zakończyła się odgwizdaniem rzutu karnego po faulu na Cruzie. Bramkę z 11 metrów zdobył Ibrahimovic. Od tego momentu gra, zwłaszcza gospodarzy, uległa diametralnej zmianie. Zagrożeni spadkiem piłkarze Sieny ruszyli do ataku. Już po 5 minutach od straty gola udało im się wyrównać. Nikt nie zablokował dośrodkowania Locatelliego, Frick zgrał piłkę w środek pola karnego, ta przeleciała jeszcze pod ręką Cesara i trafiła do znajdującego się w dogodnej pozycji Maccarone, który wpakował ją do bustej bramki. Podrażnienie tym wydarzeniem Nerazzurri chcieli szybko wrócić na prowadzenie, lecz strzał Ibry złapał bramkarz. Z drugiej strony odpowiedzieć chciał Locatelli ale strzelił za wysoko. Gdy piłkarze czekali już na przerwę w polu karnym Sieny powstało duże zamieszanie. Najprzytomniej w tej sytuacji zachował się Ibrahimovic, który podał wzdłuż pola karnego Cambiasso, a ten wyprowadził Inter na prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się od przewagi Interu. W 49 minucie blisko zdobycia bramki był Jimenez, ale strzelił niecelnie. Chwilę później pięknego gola zdobył Ibrahimovic. Szwed otrzymał piłkę 20 metrów od bramki Manningera, przymierzył i "zerwał pajęczynę" z okienka bramki bronionej przez Austriaka. Od tej chwili ponownie do odrabiania strat zabrała się Siena. Po 3 minutach mogło być 2-3, ale Galloppa przestrzelił w dobrej sytuacji. Po kolejnych kilku chwilach Corvia znalazł się w sytuacji sam na sam z Cesarem, ale nasz bramkarz wyszedł obronną ręką. W kolejnych minutach dwukrotnie Maccarone próbował strzelić gola kontaktowego. W takim momencie Inter mógł jedynie groźnie kontrować i jeden z takich ataków mógł zakończyć się zdobyciem gola. Ibrahimovic strzelił jednak bardzo niecelnie w sytuacji sam na sam. W doliczonym czasie gry Siena zmniejszyła w końcu rozmiary porażki. Niefrasobliwość obrony Interu doprowadziła do tego, że Forestieri przyjął piłkę przed polem karnym, uderzył z powietrza i pokonał Julio Cesara. Jeszcze przed zakończeniem meczu Cruz zmarnował szansę na podwyższenie wyniku, jego strzał w sytuacji sam na sam był zbyt lekki.
Siena-Inter 2-3 (1-2)
Strzelcy: Ibrahimovic 26' (k), Maccarone 31', Cambiasso 46', Ibrahimovic 53', Forestieri 90'
SIENA: 1 Manninger; 73 Bertotto, 90 Portanova, 15 Loria, 11 De Ceglie; 8 Vergassola, 5 Codrea (30 Forestieri 76), 14 Galloppa, 20 Locatelli (22 Alberto 83'); 7 Frick (9 Corvia 46'), 32 Maccarone.
Rezerwowi: 31 Eleftheropoulos, 13 Rossettini, 23 Jarolim, 21 Rossi.
Trener: Beretta.
INTER: 12 Julio Cesar; 13 Maicon (5 Stankovic 46), 2 Cordoba, 23 Materazzi, 6 Maxwell (16 Burdisso 83'); 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 6 Chivu; 11 Jimenez (30 Pelé 72), 8 Ibrahimovic, 9 Cruz.
Rezerwowi: 22 Orlandoni, 31 Cesar, 18 Crespo, 45 Balotelli.
Trener: Mancini.
Żółte kartki: De Ceglie 49, Julio Cesar 55, Chivu 82.
Komentarze (0)