
Z każdym dniem maleją szanse na powrót do Romy Nicolasa Burdisso. Rzymianie wciąż nie złożyli oferty, która usatysfakcjonowałaby działaczy Interu, wobec czego coraz głośniej mówi się o przeprowadzce Argentyńczyka do Juventusu.
Jak donoszą dziennikarze Tuttosport przedstawiciele obu klubów osiągnęli już porozumienie w kwestii sumy odstępnego – Bianconeri zaakceptowali żądania Mediolańczyków i są skłonni zapłacić za doświadczonego stopera około 7-8 mln euro. Jedyną przeszkodą w pomyślnym zakończeniu negocjacji jest … Burdisso. Zawodnik wciąż liczy na powrót do Romy, jednak jego ostatnia wypowiedź pokazuje, że także on traci cierpliwość do klubu Roselli Sensi:
- Chcę grać w Romie, ale czekam na ruch z ich strony wyłącznie do niedzieli – powiedział piłkarz.
Jeżeli ultimatum Argentyńczyka nie poskutkuje, wówczas zawodnikowi pozostanie jedynie 48 godzin na dogadanie się z innym klubem. W tej sytuacji faworytem w wyścigu po jego podpis będzie właśnie Juventus, ponieważ pomimo ofert z Anglii Burdisso zapowiedział, że chce kontynuować swoją karierę we Włoszech.
Komentarze (11)
Za rok kończy sie mu kontrakt jak chcemy coś na nim zarobić musimy działać.
<br />
Czas leci, a wciaz w naszej kadrze jest 5-6 zbednych pilkarzy ;/