
Według ustaleń La Gazzetty dello Sport działacze Interu poprosili Wande Icardi, aby ta przestała ujawniać mediom szczegóły negocjacji kontraktowych pomiędzy nią a klubem.
Negocjujący z nią działacze woleliby, żeby szczegóły negocjacji pozostały pomiędzy zainteresowanymi stronami. Wanda Icardi do tej pory uważała, że kibice mają prawo wiedzieć jak przebiegają rozmowy. Prośbę tą przekazał Wandzie Icardi nowy dyrektor Interu, Beppe Marotta. W przyszłym tygodniu ma dojść do kolejnego spotkania, na którym będą negocjowane warunki nowej umowy dla kapitana Interu.
Komentarze (6)
Ja uważam, że akurat powinniśmy się cieszyć ze ona jest jego agentem. Śmiem twierdzić, ze kazdy inny faktycznie już by go dawno teleportował do Anglii/Hiszpanii/PSG. I by mu wpadlo tytułem prowizji 5 milionow. W tym przypadku nie ma parcia, bo i tak wszystko zostaje w "rodzinie". Mysle ze fakt, ze mowimy tu o malzenstwie z 5 dzieci tez nie zachęca do przeprowadzek. Nawet (oczywiscie tu zgaduje) Mauro może mieć ochotę zostać w Interze i jeśli już nic nie zdobyć (odpukac) to choć stać sie legenda klubu. Ale umowmy sie gdzie by nie przeszedł teraz to na dzien dobry dostałby 10. Mozna sie kłócić czy mu sie naleza, czy nie ale 10 by dostal. I Wanda to wie, a jakos musi zrobic zamieszanie, by wymoc podwyzke. Bo co powie: "nigdzie sie nie wybiaramy, ale dajcie podwyzke". Slaba karta przetargowa. Tak samo z klauzulą wykupu, jak sie Wanda zgodzi na jej wykreslenie to zostanie jak ta krowa która muczy na pastwisku, a wiadomo ze krów nikt nie slucha 😛Dlatego tak sie przy niej upiera.
Podsumowujac, dla mnie to taka japonska technika "masa huku", zrobic hałas choc w sumie malo z niego wychodzi.