Inter Mediolan przegrał z Werderem Brema 1-2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Pizarro i Rosenberg, a dla Interu trafił Ibrahimovic.
Jose Mourinho zdecydował się powrócić do starego ustawienia 4-3-3. Na skrzydłach pojawili się, będący ostatnio w fatalnej formie Mancini i Quaresma. Efekty tego zestawienia, a raczej ich brak, widzieliśmy przez całe spotkanie.
W pierwszej połowie przewagę osiągnął Werder, ale do sytuacji podbramkowych nie dochodziło. Najgroźniejsza sytuacja powstała po jednym z rzutów rożnych, kiedy to Julio Cesar obronił strzał Pizarro. Oprócz tej sytuacji bramkarz Inter był niemal bezrobotny. Na brak zajęcia narzekać też mógł Wiese. Jedynym zawodnikiem, który chciał zdobyć gola był Adriano, ale w dwóch sytuacjach zabrakło mu szybkości.
Druga połowa przyniosła przede wszystkim zmiany personalne. Zmian w grze Interu widać nie było. Za Adriano wszedł Ibrahimovic, a Maxwell zastąpił Materazziego. Znacznie lepiej zaprezentował się natomiast Werder, który zaczął dochodzić do dogodnych sytuacji. Najpierw jednak Nerazzurri stanęli przed szansą na zdobycie prowadzenia lecz strzał Burdisso został wybity z linii bramkowej przez jednego z obrońców. Odpowiedź gospodarzy była piorunująca i kilka minut później wyszli oni na prowadzenie. Julio Cesar źle odbił kąśliwy strzał Ozila, a piłkę do bramki dobił Pizarro. Blisko podwyższenia w 79 minucie był Franjes. Stało się to nie tyle za sprawą celnego czy mocnego strzału, a bardziej z uwagi na błąd Julio Cesara przy łapaniu piłki. Na szczęście Brazylijczyk w porę naprawił swój błąd. Co nie udało się Franjesowi to udało się Rosenbergowi. Szwed w 81 minucie z bliskiej odległości pokonał bramkarza Interu. Inter w końcówce spotkania zdołał odpowiedzieć bramką Ibrahimovica.Maxwell przeprowadził rajd lewą stroną boiska, podał do niepilnowanego Zlatana, a ten pięknym strzałem z dystansu pokonał bezradnego Wiese. W ostatniej minucie spotkania Jensen jeszcze raz zatrudnił Julio Cesara, ale tym razem bramkarz Interu zachował się bardzo dobrze i odbił piłkę na rzut rożny.
Dzisiejsza porażka, przy jednoczesnym zwycięstwie Panathinaikosu oznacza, że Nerazzurri do kolejnej rundy awansują z drugiego miejsca.
Werder - Inter 2-1 (0-0)
Strzelcy: Pizarro 63', Rosenberg 81', Ibrahimovic 87'
Werder Bremen: 1 Wiese; 8 Fritz, 29 Mertesacker, 15 Prödl, 2 Boenisch; 22 Frings, 7 Franjes (25 Niemeyer 89), 14 Hunt; 11 Özil (20 Jensen 90+2); 24 Pizarro, 9 Rosenberg.
Rezerwowi: 33 Vander, 3 Pasanen, 5 Tosic, 6 Baumann, 17 Husejinovic.
Trener: Thomas Schaaf.
Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 2 Cordoba, 23 Materazzi (6 Maxwell 46), 16 Burdisso; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 20 Muntari (45 Balotelli 71); 77 Quaresma, 10 Adriano (8 Ibrahimovic 46), 33 Mancini.
Rezerwowi: 22 Orlandoni, 7 Figo, 11 Jimenez, 39 Santon.
Trener: José Mourinho.
Sędzia: Pieter Vink
Żółte kartki: Frings 28, Muntari 69, Fritz 84, Balotelli 88.
Jose Mourinho zdecydował się powrócić do starego ustawienia 4-3-3. Na skrzydłach pojawili się, będący ostatnio w fatalnej formie Mancini i Quaresma. Efekty tego zestawienia, a raczej ich brak, widzieliśmy przez całe spotkanie.
W pierwszej połowie przewagę osiągnął Werder, ale do sytuacji podbramkowych nie dochodziło. Najgroźniejsza sytuacja powstała po jednym z rzutów rożnych, kiedy to Julio Cesar obronił strzał Pizarro. Oprócz tej sytuacji bramkarz Inter był niemal bezrobotny. Na brak zajęcia narzekać też mógł Wiese. Jedynym zawodnikiem, który chciał zdobyć gola był Adriano, ale w dwóch sytuacjach zabrakło mu szybkości.
Druga połowa przyniosła przede wszystkim zmiany personalne. Zmian w grze Interu widać nie było. Za Adriano wszedł Ibrahimovic, a Maxwell zastąpił Materazziego. Znacznie lepiej zaprezentował się natomiast Werder, który zaczął dochodzić do dogodnych sytuacji. Najpierw jednak Nerazzurri stanęli przed szansą na zdobycie prowadzenia lecz strzał Burdisso został wybity z linii bramkowej przez jednego z obrońców. Odpowiedź gospodarzy była piorunująca i kilka minut później wyszli oni na prowadzenie. Julio Cesar źle odbił kąśliwy strzał Ozila, a piłkę do bramki dobił Pizarro. Blisko podwyższenia w 79 minucie był Franjes. Stało się to nie tyle za sprawą celnego czy mocnego strzału, a bardziej z uwagi na błąd Julio Cesara przy łapaniu piłki. Na szczęście Brazylijczyk w porę naprawił swój błąd. Co nie udało się Franjesowi to udało się Rosenbergowi. Szwed w 81 minucie z bliskiej odległości pokonał bramkarza Interu. Inter w końcówce spotkania zdołał odpowiedzieć bramką Ibrahimovica.Maxwell przeprowadził rajd lewą stroną boiska, podał do niepilnowanego Zlatana, a ten pięknym strzałem z dystansu pokonał bezradnego Wiese. W ostatniej minucie spotkania Jensen jeszcze raz zatrudnił Julio Cesara, ale tym razem bramkarz Interu zachował się bardzo dobrze i odbił piłkę na rzut rożny.
Dzisiejsza porażka, przy jednoczesnym zwycięstwie Panathinaikosu oznacza, że Nerazzurri do kolejnej rundy awansują z drugiego miejsca.
Werder - Inter 2-1 (0-0)
Strzelcy: Pizarro 63', Rosenberg 81', Ibrahimovic 87'
Werder Bremen: 1 Wiese; 8 Fritz, 29 Mertesacker, 15 Prödl, 2 Boenisch; 22 Frings, 7 Franjes (25 Niemeyer 89), 14 Hunt; 11 Özil (20 Jensen 90+2); 24 Pizarro, 9 Rosenberg.
Rezerwowi: 33 Vander, 3 Pasanen, 5 Tosic, 6 Baumann, 17 Husejinovic.
Trener: Thomas Schaaf.
Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 2 Cordoba, 23 Materazzi (6 Maxwell 46), 16 Burdisso; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 20 Muntari (45 Balotelli 71); 77 Quaresma, 10 Adriano (8 Ibrahimovic 46), 33 Mancini.
Rezerwowi: 22 Orlandoni, 7 Figo, 11 Jimenez, 39 Santon.
Trener: José Mourinho.
Sędzia: Pieter Vink
Żółte kartki: Frings 28, Muntari 69, Fritz 84, Balotelli 88.
Komentarze (55)