Inter zremisował ostatecznie na własnym boisku 1:1 z Romą. Prowadzenie przyjezdnym zapewnił w 31. minucie gry Stephan El Shaarawy. W drugiej połowie Inter odpowiedział trafieniem Matiasa Vecino w 86. minucie.
Zespoły z Mediolanu i Rzymu na trybunach Stadio Giuseppe Meazza powitał komplet kibiców ciekawych tego czy Interowi udało się odzyskać świeżość podczas dwutygodniowej przerwy od rozgrywek. Wśród wielu VIPów i były piłkarzy obu drużyn na trybunach zasiadł również Rafinha - nowy nabytek Interu. Wypożyczony z Barcelony zawodnik mógł obejrzeć na żywo mecz nowych kolegów, a także Radji Nainggolana, który w 2015 roku brutalnym faulem wykluczył go z gry w piłkę na niemal pół roku.
Inter od początku zaczął bardzo nerwowo, a z czasem chaos i kuriozalne błedy w rozegraniu wdarły się w poczynania obu ekip. Wbrew artykułom LGdS na temat najlepszych bramkarzy ligi to Alison i Handanović w pierwszych minutach sprokurowali nerwowe sytuacje pod własnymi bramkami. W ofensywie Interu od początku aktywny był Candreva, który często dostawał piłki od Borjy Valero. Szybko okazać miało się, że Hiszpan będzie jedynym jasnym punktem w środku pola Interu. W 17. minucie pierwszy raz do akcji ofensywnej podłączył się Cancelo i mało brakowało a po jego podaniu piłkę głową do bramki skierowałby Perisić.
Od początku meczu bardzo irytujący, zagubiony i nieodpowiedzialny wydawał się być Roberto Gagliardini. Nieporadność Interu i z czasem coraz lepiej funkcjonujący pressing Romy powodowały nerwowość, która zaczęła objawiać się już w okolicach 20 minuty. w 22. minucie Icardi urwał się obrońcom i popędził na bramkę Romy ale został zatrzymany przez Manolasa i Fazio. Arbiter nie dopatrzył się faulu mimo, że zawodnicy Interu domagali się karnego bądź weryfikacji video. W 29. minucie powinno być 1:0 dla Interu. Po dośrodkowaniu Candrevy Perisić nie potrafił pokonać dobrze dysponowanego Alisona. Dobitka Valero także nie była problemem dla golkipera Romy. Gialorossi już kilkanaście sekund później odpowiedzieli minimalnym pudłem Pellegriniego. W 31. minucie Goście ostatecznie wyszli na prowadzenie. Świetny przegląd pola Alisona pozwolił mu posłać piłkę za plecy obrony Interu. Katastrofalny kiks Santona pozwolił Shaarawemu stanąć oko w oko z Handanoviciem i pokonać go podcinką. Do końca pierwszej połowy Roma umiejętnym pressingiem tylko frustrowała graczy Interu.
Pierwszy kwadrans drugiej odsłony gry w wykonaniu Interu opisuje jedno słowo: marazm (mimo roszady i wprowadzenia Brozovicia za Gagliardiniego). Mądrze wydawała się grać Roma, wiele pracy miał z upilnowaniem Sharaawego Santon. Pierwszą okazją Interu obejrzeliśmy dopiero w 61. minucie kiedy zza pola karnego strzelał Candreva. Raz po raz do głosu zaczął dochodzić Inter, a Roma ewidentnie przeliczyła się jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne do tak wysokiego pressingu jakim grała od początku meczu. 68. minuta to żółta kartka dla Cancelo za próbę wymuszenia rzutu karnego. Chwilę potem miejsca na placu gry Ederowi ustąpił Candreva.
W 74. minucie w słupek trafił Icardi. Po szybkiej kontrze Interu i wrzutce Perisicia kapitan Interu w bardzo trudnej sytuacji był bardzo bliski umieszczenia piłki w bramce Romy. Kilka chwil później Eder próbował strzału głową ale dobrze interweniował Alison. Ten sam brazylijski bramkarz wyrósł na bohatera swojego zespołu w 80. minucie kiedy instynktownie wybronił uderzenie Icardiego. Warto zaznaczyć, że całe zajście miało miejsce po wrzucie piłki z autu przez wprowadzonego do gry w 77. minucie Dalberta.
86. minuta gry to bramka wyrównująca dla Interu. Mięciutkie podanie w pole karne od Brozovicia na bramkę zamienił najbardziej niewidoczny dziś na boisku zawodnik - Matias Vecino. Mimo zrywu w ostatnich minutach i ewidentnego braku sił Romy, Inter nie potrafił zdobyć jednak gola na 2:1. Mecz zakończył się zatem remisem, który wydaje się nie zadowalać żadnej ze stron.
Komentarze (47)
Roma - Naingollan
Lazio - Milinkovic Savic, Luis Alberto
Napoli - Hamsik
Juve - tu nie bede juz wymienial
generalnie w srodkowej strefie te zespoly maja po prostu bestie, graczy ktorzy zapieradalaja 90 min bez gadania , potrafia strzelic gola, wrocic do defensywy, kreowac akcje partnerom, sa mentalna ostoja swoich druzyn... w Interze w srodku pola nie ma obecnie gracza , ktorego moglibysmy ustawic na rowni z tymi wymienionymi przeze mnie, takim moglby byc Pastore, czy bedzie Rafinha ? Jest szansa tylko trudno zeby to sie stalo " na juz ".
1. Jesteśmy dużo bardziej zorganizowani w obronie niż za czasów De Boera czy Pioliego, i dzięki temu nie dostaje palpitacji serca kiedy tracimy piłkę
2. Problemem nie jest Candreva który "nic nie robi tylko biega" tylko braki w środku pomocy. Vecino czy Gagliardini Nie są zawodnikami pokroju Cambiasso czy Stankovica. Dlatego nie mamy innego wyjścia tylko grać skrzydłami
3. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że byliśmy stroną przeważającą w meczu przeciwko vice-mistrzowi z zeszłego sezonu
4. Chłopaki muszą się odbudować mentalnie po ostatnich kilku meczach - nie jest to łatwe - zobaczcie np. na Real M
5. Drużyny nie buduje się w 6 miesięcy - potrzeba czasu - zobaczcie na Man Utd - w tamtym sezonie nie byli na miejscu premiowanym do LM a dzisiaj są v-ce liderami
6. Jak Sabatini zamiast Kolarova kupuje Dalberta do musimy grać Santonem
Na 18 pkt, zdobyte tylko 4 pkt...
Nie wiem czy to jest pozytywne, w meczu z Lazio, Fiorentiną i Romą nie przegrywamy...
Gdybyśmy wygrali z Udinese i Sassuolo, to dzisiaj wyglądało by to zupełnie inaczej, byłoby bezpieczne 49 pkt
Tak myślę, że w tym sezonie decydujący będzie najbardziej mecz z Lazio na wyjeździe w temacie awansu do LM. Dodatkowo, majac mecze z Napoli i Juve u siebie, nie wiem czy nie będziemy decydować o Mistrzostwie. Jesli tylko jednemu z nich oddamy pkt, mam nadzieje, że łatwo się nie poddamy.
Handanovic
Cancelo-skriniar-miranda-dalbert
vecino-valero
candreva-Rafinha -perisic
Icardi
Potwierdzam jak wyżej , ze Santon nie może grac , ja meczylbym mimo wszystko Dalberta do oporu az sie ogarnie...nie wiem Yuto nie chce ogladac a santon zawsze cos z . Skriniar i MIranda dziaiaj duze problemy z wyprowadzeniem pilki, ciężko było nawet do skrzydla dobrze dograc.
Bardzo slabo tercet Valero, Vecino i szczególnie Gaglia - fatalnie. Brozo asysta i nic oprócz tego nie pokazal, Vecino uratowal golem swoja ocene bo bylaby fatalna. Rafinha jak nie wywalczy u nas 1 składu to nic z niego nie będzie
Na plus Cancelo - ma potencjal i dostal szanse która wykorzystuje, za ambicje wyroznilbym Perisicia ( tylko za ambicje bo widać ze chce ale nie wychodzi ) i Edera , który jak wszedł targal murawe a dzisiaj na Rome naprawdę starczyłaby ambicja u wszystkich - tego zabrakło.
Na pocieszenie ważne ze Roma jest także slaba i ma teraz ciezki tydzień. Musza cos zgubic.
Cenny 1 pkt, tak jak po meczu z Fiorentiną napisze, że bilans z Romą 4 pkt. Jakby w Rzymie bylo 1:1 a dzisiaj 3:1 to nikt by nie płakał i pewnie bylaby euforia, różnica taka, że to w II części sezonu trzeba uzbierać więcej pkt.
Dodatkowo kilka uwag:
- nadal brak pomocy, brak środką
- nie ma kto rozgrywać
- Gagliardini nie da się oglądać
- Perisić trochę lepiej ale nadal cień
- najlepszy dzisiaj Cancelo
- na plus co dziwi akurat dzisiaj zmiany
- Santon out, Dalbert in do końca sezonu
Nie mogę zrozumieć dlaczego tylko ostatnie 20 min przycisnęliśmy !?! nie można odrazu tak grać, bo co można stracić? punkty, ale tak samo jak można je zdobyć.
Forza Inter! jesteśmy nadal w grze o LM, o 4 miejsce walczymy dalej, oby Sampa w zaległym wygrala z Romą, teraz trzeba liczyć także na blędy i straty innych.