
Inter Mediolan awansował do półfinału Pucharu Włoch. Losy spotkania rozstrzygnęła seria rzutów karnych, w których Nerazzurri zwyciężyli 5:4. Po 120 minutach gry nie padła bowiem żadna bramka.
Leonardo postawił na żelazną pierwszą jedenastkę, a jedyna zmiana dotyczyła pozycji środkowego obrońcy gdzie w miejsce Lucio pojawił się Ranocchia.
Pierwsza połowa, pomimo że mało było w niej sytuacji podbramkowych, mogła się podobać. Zespoły grały szybko i bez problemów przedostawały się na połowę rywala. Tam już było o wiele gorzej bo obrońcy byli dosyć dobrze dysponowani. Pierwsi zaatakowali gospodarze - zdobyli nawet gola, który nie został uznany z powodu pozycji spalonej Cavaniego. W odpowiedzi z ostrego kąta w akrobatyczny sposób na bramkę De Sanctia strzelił Stankovic, ale piłka przeleciała obok słupka. Kolejną dobrą sytuację Napoli stworzyło dopiero w 38 minucie kiedy to Lavezzi przegrał pojedynek z Castelazzim. Dwie minuty później powinno być 1-0 dla Interu. Znakomitego podania Maicona na bramkę nie zdołał zamienić Cambiasso - strzał Argentyńczyka na poprzeczkę sparował bramkarz Napoli. Na przerwę zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa miała nieco inny obraz. O ile w pierwszej inicjatywę posiadał Inter o tyle w drugiej zaczął ją oddawać. Wielu w oczach pojawiło się widmo ostatniego meczu z Udinese. Na szczęście duża ilość niedokładnych podań sprawiła, że pierwszą dobrą sytuację gospodarze stworzyli dopiero w minucie 77. Cannavaro otrzymał doskonał dośrodkowanie, ale zamiast uderzyć głową, próbował zgrać piłkę klatką piersiową. W ostatnich minutach regulaminowego czasu gry Napoli przycisnęło. Dwie główki - Cavaniego i Pazienzy - a zwłaszcza tego drugiego była naprawdę blisko celu. Akcję mogącą dać awans przeprowadził jednak Lavezzi. Argentyńczyk minął Ranocchie i podał idealnie w pole karne do Hamsika. Słowak oszukał obrońcę i stanął niemal sam na sam z Castelazzim, ale nie zdołał go pokonać, a dobitkę z linii bramkowej wybił Ranocchia. Wcześniej z boiska zejść z powodu kontuzji musieli Stankovic i Cordoba. Pierwszy miał kłopot z udem, drugi z barkiem. Po 3 minutach doliczonego czasu gry sędzia zakończył mecz i zarządził dogrywkę.
Pierwsza połowa dogrywki wyglądała tak jak końcówka drugiej połowy regulaminowego czasu gry. Przewagę miało Napoli, a Castelazzi musiał dwukrotnie, po uderzeniach Cavaniego i Lavezziego, pokazywać cały swój kunszt. Inter zdołał odpowiedzieć jedynie niecelnym strzałem Eto'o. W drugiej połowie Inter nieco się otrząsnął i teraz to on nadawał ton meczu. Gola mógł zdobyć Pandev - strzał nad bramką - i niemal w ostatniej minucie Ranocchia. Młody Włoch nie potrafił skierować dośrodkowania Maicona do bramki De Sanctisa. Po 120 minutach gry nadszedł czas na rzuty karne.
W ostatniej części meczu lepiej poradzili sobie Nerazzurri. Do bramki De Sanctisa trafiali kolejno: Eto'o, Cambiasso, Pandev, Motta i Chivu. W ekipie Napoli jedenastki nie wykorzystał Lavezzi (uderzenie nad poprzeczką), a całą zabawę mógł wcześniej zakończyć Castelazzi, jednak piłka po strzale Zunigi ostatecznie wtoczyła się do bramki.
Inter po męczącym spotkaniu awansował do półfinału Pucharu Włoch gdzie spotka się z kimś z pary Juventus-Roma (czwartek).
NAPOLI-INTER 0-0 (k: 4-5)
Napoli: 26 De Sanctis; 14 Campagnaro, 28 P. Cannavaro, 6 Aronica; 11 Maggio, 5 Pazienza (98' Yebda), 23 Gargano, 8 Dossena (70' Zuniga); 17 Hamsik, 22 Lavezzi; 7 Cavani
Rezerwowi: 33 Gianello, 13 Santacroce, 25 Cribari, 77 Sosa, 99 Lucarelli
Trener: Walter Mazzarri
Inter: 12 Castellazzi; 13 Maicon, 2 Cordoba (83' Lucio), 15 Ranocchia, 26 Chivu; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 8 Thiago Motta; 5 Stankovic (63' Mariga); 9 Eto'o, 27 Pandev
Rezerwowi: 21 Orlandoni, 20 Obi, 23 Materazzi, 29 Coutinho, 39 Santon
Trener: Leonardo.
Sędzia: Paolo Valeri (Rzym)
Żółte kartki: P. Cannavaro, Thiago Motta, Cavani, Lucio.
Komentarze (77)
Jednak nasz gra nie napawa optymizmem...
Pandev miał tam jakieś przebłyski z dryblingiem ale cienizna, on jest dobry na bok a środkowy napastnik z niego żadny.<br />
Znowu kontuzje, Cordoby może tak nie żałuje bo jest Andrea, ale Stanko będzie bardzo brakować.
<br />
FORZA INTER !<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
<img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />
Przelej Morattiemu trochę forsy, to może nie będzie "żulił" kasy. Łatwo się wydaje pieniądze, kiedy są to cudze pieniądze. Ten skład, który nam zaprezentowałeś, to jest Twój wymarzony skład? Gratuluję samopoczucia. Słyszałeś o takiej pozycji jak defensywny pomocnik? Masz myślenie 12-letniego fana Barcelony - aby do przodu!
mecz slaby,nudny ale cieszy 0 z tylu i to przez 120 min<br />
kiedys ogladalem mecz Arg pamietam na 4 strzelajacych 3 lewonoznych nie strzelilo karnego,w tym Sorin<br />
na szczescie dzis sie nie sprawdzilo i naszych 4 lewonoznych sieknelo bramy,najbardziej balem sie o Cuchu ale walnal po mistrzowsku,mialem przeczucie ze Lavezzi spartoli
<br />
-------------------------------Cesar----­------------------------------Maicon----­--lucio----------Ranocchia-----------Zan­etti----<br />
<br />
---------------------------Motta(stankov­ić)---------------------<br />
--------Sneijder------------------------­--------Coutinho--------<br />
<br />
-------Milito ------------------------------------Eto'­o-------------<br />
-------------------------Pazzini--------­---------------------------<br />
<br />
<br />
<br />
rez: Santon,Cordoba,Chivu,Cambiasso,Obi,Marig­a,Castellazzi <br />
<br />
reszte wyrzócic i szukac jakis młodych talentów lub porozglądać się jeszcze nad jakims dobrym transferem i nie zulić kasy a scudetto bedzie nasze co o tym myślicie <img src="/files/emoticons/35" alt="
<br />
<br />
FORZA INTER<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />