
Il Re di Coppe, czyli król pucharów - takim tytułem ogłoszony został Simone Inzaghi w dzisiejszym wydaniu La Gazzetty dello Sport. Przed włoskim trenerem ósmy finał w jego trenerskiej karierze i szansa na siódme trofeum.
Do tej pory Inzaghi prowadził Lazio i Inter w siedmiu meczach finałowych, z których zdołał wygrać sześć. 47-letni szkoleniowiec w meczach decydujących o trofeach zatrzymany został tylko raz - prowadząc Lazio przegrał swój pierwszym finał Pucharu Włoch z Juventusem. Następnie trener zanotował serię sześciu zwycięstw, na którą złożyły się dwa Puchary Włoch (po jednym w Lazio i Interze) oraz cztery Superpuchary Włoch (po dwa w obu klubach).
- Dobre wyniki leczą rany i oczyszczają relacje. Dzisiaj Inzaghi jest zrelaksowany, awansował do finału Ligi Mistrzów i jest w korzystnej sytuacji w lidze. To przywróciło spokój, a wszystko potwierdziła deklaracja Marotty o nietykalności trenera - czytamy w mediolańskim dzienniku.
Komentarze (4)