
W ostatnich dniach, w sercach fanów Interu zawrzało. Wszystko za sprawą wiadomości o możliwym przybyciu Luki Modricia, pomocnika Realu Madryt, uważanego za najlepszego na świecie na swojej pozycji. Fani z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, trener Luciano Spalletti naciska zarząd o sprowadzenie kolejnego nazwiska do współpracy z Brozoviciem, co tylko podgrzewa atmosferę. Oliwy do ognia dolał także Ivan Jurić, chorwacki trener Genoi, który wierzy w przybycie swojego rodaka do Nerazzurrich.
- To jest możliwe. Jasne jest, że jeśli piłkarz chce zmienić klub, po prostu to robi. Transfer Luki byłby bombą nie tylko dla Interu, który jak dotąd przeprowadził już świetne wzmocnienia, ale dla całej Serie A. Bomba, która spowodowałaby te same poruszenie, co Ronaldo w Juventusie. Cristiano to biznes i gole, choć jego rola na boisku nie jest taka sama jak kiedyś, nadal jest świetnym zawodnikiem, z mistrzowskim wykończeniem akcji, ale to Luka kreuje grę, to on tworzy sztukę na boisku.
- Spalletti ma wszystko, by zdobyć Scudetto, w tym sezonie nie mam pewności, że Juve znowu wygra ligę. Tak samo nie wierzę, że Ronaldo spacerując zdobędzie 35 bramek. Serie A to nie liga hiszpańska, gdzie wszyscy grają otwarty futbol, tworząc w ten sposób autostradę do bramki. Liga włoska jest bardziej taktyczna, tutaj zawodnik ma mało miejsca na boisku. Przeciwnik wie o tobie wszystko, wie, jak skrócić twoje pole gry.
Na koniec padło pytanie, czy w razie niepowodzenia transferu Modricia, będzie to rok Brozovicia.
- Punktem zwrotnym w karierze Marcelo było cofnięcie go przez Spallettiego przed linię obrońców. Od tego momentu, także z reprezentacją Chorwacji, gra bardzo dobrze, jego występy to wielka niespodzianka z taktycznego punktu widzenia.
Komentarze (2)