
Ben Jacobs z BeIn Sports udzielił wypowiedzi na temat przyszłości właścicieli Interu.
Ciemne chmury związane z finansami Interu nadal są realnym zagrożeniem, a Suning kontynuuje poszukiwania inwestorów. Choć ogólna narracja jest już dużo bardziej pozytywna niż jeszcze 2 miesiące temu, to nadal jednak wiele pozostaje niewiadomym.
O sprawie pisze Ben Jacobs:
BC Partners nie jest już opcją, ponieważ nie interesuje ich udział mniejszościowy w Interze. To stawia Suning w ciężkiej sytuacji w której znaleźć trzeba 200-250 mln euro i to jak najszybciej.
Pif nie chce wykupować akcji większościowych, ponieważ Suning chce za Inter aż 1 miliard euro. Pif czeka także na rozwiązanie sprawy z Newcastle, ponieważ może spróbować wykupić angielski klub jeszcze raz. Dlaczego cena jest wysoka? Ponieważ Suning nie chce sprzedawać Interu. Pożyczka od Fortress wydaje się więc najlepszą opcją. Pif poświęca dużo czasu i energii na badanie finansów Interu (due diligence) i, podobnie jak BC, wycenia klub na dużo mniej niż Suning.
Saudyjczycy widzą jednak wielki potencjał w tym biznesie, tym bardziej że niedługo mogą wykupić prawa telewizyjne do nadawania Serie A w Arabii Saudyjskiej. Jedyną przeszkodą do inwestycji Pif jest to, że Suning potrzebuje kapitału przed końcem tego sezonu. Pif chciałoby zamknąć negocjacje już po zakończeniu sezonu, choć moje źródła powiedziały mi, że na przełomie kwietnia i maja rozmowy mogą znacząco przyspieszyć.
Komentarze (4)