
Włoskie media przeanalizowały wczorajszy występ Interu pod kątem taktycznym i na jej podstawie wyciągnęły ciekawe wnioski.
Otóż oficjalny skład na mecz z Tottenhamem podany był w formacji 4-2-3-1. Jednak z przebiegu meczu dało się zauważyć, że niektórzy zawodnicy zagrali na nienaturalnych dla siebie pozycjach. Tym sposobem Nerazzurri przyjęli ustawienie 4-3-3, w którym Ivan Perisić zagrał niemal jako 3 środkowy pomocnik, bowiem grał niżej i szerzej niż dotychczas. W ten sam sposób, z drugiej strony grał Matias Vecino. Urugwajczyk z Chorwatem mieli pełnić rolę kreatorów gry przed Marcelo Brozoviciem, na którego spadły obowiązki defensywne. Akcje ofensywne po bokach wspierane były przez Kwadwo Asamoah i Milana Skriniara, którzy tworzyli duet bocznych obrońców. Z przodu nawet Mauro Icardi grał jako napastnik ustawiony bliżej lewej strony, a środek miał stanowić przestrzeń dla atakującego Nainggolana, który próbował swoich sił nawet jako cofnięty napastnik.
Według mediów w takiej ustawieniu zagrał wczoraj Inter:
(4-3-3): Handanovic; Skriniar, De Vrij, Miranda, Asamoah; Vecino, Brozovic, Perisic; Politano, Nainggolan, Icardi.
Komentarze (3)
Graliśmy 4-2-3-1 przechodzącym w 4-3-3, ale normalnie z Perisicem i Politano na skrzydłach, Nainggolanem w drugiej linii i naprzemiennie grających defensywnego pomocnika Brozovica i Vecino.