
O ile transfer Dirka Kuyta wydaje się być bardzo prawdopodobny, o tyle mało możliwy jest występ Holendra już w piątkowym spotkaniu Interu Mediolan z Atletico Madryt. Negocjacje są dalekie od zakończenia, jednak oba zespoły pragną dojść do porozumienia.
Agent Holendra przyznał, że rozmowy w sprawie transferu jego klienta są w toku.
Firmy nadal dyskutują, rozmowy toczą się powoli. Kuyt powiedział Liverpoolowi, że chciałby sam zdecydować o swojej przyszłości, bo to ważny wybór dla jego dalszej kariery zawodowej, jednak nie musi odchodzić za wszelką cenę. Mówi on jednak, że jeżeli zainteresowanie jego osobą wyraża taki klub jak Inter, to chce sam zdecydować o swojej przyszłości. Odmowa Hodgsonowi? To część gry.
Inter dość cierpliwie prowadzi negocjacje z działaczami The Reds. Massimo Moratti oferuje za napastnika 10 mln euro plus kartę Victora Obinny bądź Sulleya Muntariego. Nie wiadomo jednak, czy prezydent Nerazzurrich nie będzie musiał zmienić strategii, gdyż Nigeryjczyk ma ofertę z West Ham United, a Munta nie wyraża ochoty na odejście z zespołu. Anglicy oczekują za Holendra 15 mln euro. Właściciele klubu z Anfield Road pozostają w dużych tarapatach finansowych i za Kuyta oczekują wyłącznie gotówki, jednak działacze mistrzów Europy nie są w stanie spełnić jak na razie wymagań Liverpoolu.
Alternatywy dla Kuyta? Oprócz Giuseppe Scullego nie ma żadnych. Corriere dello Sport uważa jednak, że Moratti może zainteresować się Robinho, który oświadczył już, że w przyszłym sezonie zagra w Hiszpanii lub we Włoszech.
Komentarze (18)
<br />
Jesli prawda jest sprzedaz Obinny za te 5-6 baniek, to problem powinien byc rozwiazany. 15 na stol i nie ma co sie ogladac, bo to dobry pilkarz mimo, iz wielu z kibicow tutaj nie zgadzalo sie z tym od poczatku <img src="/files/emoticons/10" alt="
Obinna 5-6, to jeszcze moze byc,chociaz ja za Kuyta wiecej jak 12-13 bym nie dal