
Dwa trafienia Lautaro Martineza dały Interowi najpierw dobre wejście w mecz, a później przed przerwą komfort dwubramkowego prowadzenia. Dwa zupełnie różne gole - potężny strzał z woleja i finezyjne muśnięcie piłki. Zadowolony Argentyńczyk stanął po meczu z Milanem przed mikrofonami Mediaset.
- Jestem zachwycony tym, że przeszliśmy dalej i meldujemy się w kolejnym dla nas finale. Codziennie bardzo ciężko pracujemy aby Inter był na szczycie i dziś przyszło nam zebrać owoce tej harówy. Fani są dziś zachwyceni, ale to samo można powiedzieć o nas. Teraz czeka nas przyśpieszona regeneracja i musimy jak najszybciej skupić się na meczu z Romą.
- Oddam tej koszulce wszystkie siły i umiejętności jakie mam - w każdym meczu chciałbym schodzić na koniec w trykocie mokrym od wylanego potu. Bardzo cieszę się, że odegrałem tak ważną rolę w zwycięstwie ponieważ dziś na trybunach zasiadła nie tylko moja żona, ale także nasza córka i moi rodzice. Dostaję od nich niewyobrażalną ilość wsparcia, chciałbym właśnie im zadedykować dzisiejsze dwie bramki.
- Końcówka sezonu? Jesteśmy spokojni, przed nami 6 spotkań o wszystko i każde z nich będzie sporym wyzwaniem. Będziemy skupieni i skoncentrowani na każdym kolejnym rywalu.
Komentarze (7)
"Typowa 9" do pary z Lautaro i będzie 🔥 w przyszłym sezonie!
Wreszcie to widzę od 2 meczy.
Czy to była kwestia niekompatybilnego Dzeko?- czas pokaże.
A Ty Szymek tego nie spier** l i wyciagnij wnioski.Daj im pograć
Na Rome tylko Co-La😁