
Inter Mediolan pokonał Chievo Werona 4-3, ale jeszcze nie może świętować zdobycia Scudetto. Bramki dla Nerazzurrich zdobyli Cambiasso, Milito i Balotelli, a samobójcze trafienie zaliczył Mantovani. Dla gości gol padł także po samobójczym trafieniu Thiago Motty oraz po strzałach Granoche i Pellissiera. As Roma pokonała Cagliari 2-1 i dlatego losy Scudetto rozstrzygną się za tydzień.
Początek meczu był w wykonaniu Nerazzurrich bardzo obiecujący. Ładne akcje i szybko rozgrywana piłka zwiastowały dużą ilość bramek. Pierwszy sygnał do ataku dał Dejan Stankovic, którego potężne uderzenie z dystanstu trafiło w poprzeczkę. Niestety pierwsi bramkę zdobyli goście. W 12 minucie z prawej strony pola karnego z rzutu wolnego dośrodkował Luciano, a niefortunna interwencja Thiago Motty spowodowała, że piłka wpadła do bramki obrok bezradnego Julio Cesara. Inter szybko się otrząsnął i już w następnej minucie zdobył wyrównanie. Z ostrego kąta na bramkę gości uderzał Eto'o, piłka odbiła się od Mantovaniego i zmyliła Sorrentino w sposób podobny jak zrobiła to chwilę wcześniej z Julio Cesarem. Przez kolejne minuty Inter praktycznie nie schodził z połowy przeciwnika, ale jedynymi efektami tej przewagi był niecelny wolej Balotellego z 11 metrów i zamieszanie pod bramką po jednym z rzutów rożnych po którym blisko dojścia do piłki był Milito. Nerazzurri w końcu jednak zdobyli prowadzenie: Maicon dośrodkował z prawej strony, a nabiegający na piłkę Cambiasso w trudnej sytuacji skierował ją do bramki. Bardzo szybko Inter podwyższył wynik: Diego Milito otrzymał piłkę przed polem karnym i po krótkim rajdzie pięknym lobem pokonał Sorrentino. Wielu na pewno przypomniała się bramka Ibrahimovica, zdobyta w jednym z meczów poprzedniego sezonu. W końcówce Inter nieco zwolnił tempo i spokojnie na przerwę dowiózł dwubramkowe prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się dla Interu bardzo dobrze. Już pierwsza akcja zakończyła się zdobyciem gola. Świetne podanie otrzymał Balotelli i bez problemu pokonał Sorrentino. Chwilę po golu Mario swoją bramkę zaliczyć też chciał Eto'o lecz jego uderzenie z dystansu złapał bramkarz. Niestety, wysokie prowadzenie rozluźniło nieco Nerazzurrich co mogło się skończyć także stratą punktów. W przeciągu 15 minut goście zdobyli dwa gole i na boisku zaczęło się robić bardzo nerwowo. Najpierw strzał Marcoliniego z dystansu do bramki skierował Granoche, a później błąd Javiera Zanettiego wykorzystal Pellissier i na tablicy wyników widniał wynik 4-3. Winny straty trzeciego gola bardzo szybko starał się zmazać plamę. Przeprowadził ładny rajd, znalazł się w sytuacji sam na sam z Sorrentino i przegrał pojedynek z bramkarzem Chievo. Inter zaczął dążyć do zdobycia kolejnego gola. Znowu na strzał z dalszej odległości zdecydował się Eto'o i ponownie Sorrentino wyszedł obronną ręką. To samo golkiper Chievo zrobił w kolejnej akcji i ponownie wybronił uderzenie Eto'o, a dobitka Pandeva trafiła w słupek. Szansę na piątego gola zmarnował też Stankovic, uderzając nad bramką z 17 metrów.
Inter ostatecznie pokonał Chievo 4-3, ale na koronację musi poczekać do ostatniej kolejki. Roma pokonała Cagliari 2-1, pomimo że jeszcze w 79 minucie przegrywała 0-1.
Inter - Chievo 4-3 (HT: 3-1)
Strzelcy: Thiago Motta (sam.) 12, Mantovani (sam) 13, Cambiasso 35, Milito 39, Balotelli 52, Granoche 60, Pellissier 74.
INTER: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 23 Materazzi, 25 Samuel, 4 Zanetti; 5 Stankovic, 19 Cambiasso, 8 Thiago Motta (11 Muntari 56); 9 Eto'o, 22 Milito (17 Mariga 90+2), 45 Balotelli (27 Pandev 64).
Ławka rezerwowych: 1 Toldo, 7 Quaresma, 26 Chivu, 89 Arnautovic.
Trener: José Mourinho
CHIEVO: 28 Sorrentino; 20 Sardo, 21 Frey, 3 Scardina (19 Ariatti 75), 4 Mantovani, 17 Jokic; 10 Luciano, 16 Rigoni (9 Bentivoglio 46), 7 Marcolini; 31 Pellissier, 11 Granoche (22 Abbruscato 62).
Ławka rezerwowych:18 Squizzi, 15 Iori, 27 Moro, 83 De Paula.
Trener: Domenico Di Carlo
Sędzia: Nicola Banti
Żółte kartki: Sardo 25.
Komentarze (74)
<br />
Za tydzień świętujemy !
<br />
p.s. dobry mecz Stankovica, to cieszy <img src="/files/emoticons/10" alt="
Kim ty jesteś że ośmielasz sie nazywać Tottiego ścieciem? Mimo że jestem za Juventusem to musze przyznać że Totti to zdecydowanie najlepszy piłkarz w serie a ostatnich lat i uzywanie takich obelg w jego kierunku jest co najmniej nie na miejscu"
Ręce opadają, chłopie ! Chyba najczęściej kontuzjowany i najwredniejszy !
Kim ty jesteś że ośmielasz sie nazywać Tottiego ścieciem? Mimo że jestem za Juventusem to musze przyznać że Totti to zdecydowanie najlepszy piłkarz w serie a ostatnich lat i uzywanie takich obelg w jego kierunku jest co najmniej nie na miejscu