W szatni po meczu doszło do kłótni pomiędzy Materazzim, a kilkoma graczami. Koledzy zarzucili Marco, że "zawsze chce być świetle jupiterów" i "stara się być wiodącą postacią". Materazzi musiał się gęsto tłumaczyć i oczywiście przepraszać Julio Cruza, który miał być wykonawcą karnego.
Jeżeli za tydzień Inter wygra z Parmą to zapewne wszyscy o meczu ze Sieną zapomną, inaczej może to być ostatni sezon 'Matrixa' na San Siro.
Komentarze (15)