
Przed spotkaniem ligowym z Sassuolo już tradycyjnie odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa trenera Waltera Mazzarriego. Poniżej prezentujemy zapis rozmowy włoskiego szkoleniowca z dziennikarzami. Spotkanie odbyło się w jednej z sal konferencyjnych stadionu San Siro.
Pierwsze słowa trenera dotyczyły przygotowań zespołu i aktualnych priorytetów:
- W tej chwili nic nie jest dla nas tak ważne jak dobry rezultat. To bardzo istotne dla zawodników, zwycięstwo pomogłoby znów poczuć im się bardziej swobodnie. Ostatnie złe wyniki zaczęły nam już wyraźnie ciążyć. Na treningach prezentujemy się jednak dobrze zarówno od strony fizycznej jak i mentalnej.
Krótki komentarz po kolejnych deklaracjach pełnego wsparcia ze strony Ericka Thohira:
- Już wcześniej wiedziałem jakie ma zdanie na temat mojej pracy ale dla mnie jak i całej grupy jest to bardzo ważne, że Prezydent wyraża swoje wsparcie publicznie. Takie słowa uznania dla czyjegoś zaangażowania wnoszą jeszcze więcej zapału do tego co robimy. Teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że jak najszybciej przełamiemy złą passę, która towarzyszy nam od jakiegoś czasu.
Zapytany o przyczyny tak wyraźnego spadku formy Interu i ewentualny wpływ zmian personalnych w klubie na wyniki, Mazzarri powiedział:
- Jesteśmy w samym środku bardzo trudnego dla nas sezonu. Kiedy zdecydowałem się na przyjście tutaj, zdawałem sobie sprawę, że nie jest to dla klubu tak dobry okres jak jeszcze kilka lat temu. Nigdy nie przewidziałbym jednak sytuacji, w której się znalazłem. Nie jest łatwo zarządzać grupą zawodników w tak trudnym dla całego środowiska Interu momencie. Myślę, że oceniając mnie powinniście brać pod uwagę wszystkie te czynniki.
Najświeższe doniesienia z klubu mówią o zakończeniu współpracy z Marco Brancą:
- Oczywiście jest przykro z tego powodu na gruncie czysto personalnym. Zawsze mieliśmy doskonałe relacje i on wiele mi pomógł kiedy pierwszy raz się tutaj pojawiłem. Musimy zaakceptować decyzję władz Interu i trzymać kciuki za wszystko co najlepsze w jego dalszej karierze.
Czy Fredy Guarin może być traktowany jako nowe wzmocnienie?
- Zakończone niedawno okienko transferowe było dla nas bardzo dziwne. Moje wybory do pierwszego składu przed meczem z Juventusem również częściowo uzależnione były od tego co wydarzyło się w samej końcówce mercato. Już we wtorek rozmawialiśmy jednak z piłkarzami i ustaliliśmy, że zaczynamy wszystko od nowa. Startujemy raz jeszcze, każdy z czystą kartką. Fredy Guarin jest przeze mnie tak samo brany pod uwagę przy ustalaniu składu jak każdy inny zawodnik w zespole.
Były szkoleniowiec Napoli nie uniknął również pytań o Mateo Kovacicia:
- Wiele z tego co powiedziałem po meczu z Juve zostało źle zinterpretowane przez tych, którzy najwyraźniej chcieli to zrobić. Wtedy na konferencji odpowiadałem na czysto taktyczne pytanie dotyczące tego kto w tej sytuacji odpowiedzialny był za wyłączenie Pirlo z gry. Niektórzy obserwatorzy od razu stwierdzili, że w moich oczach Kovacic ponosi odpowiedzialność za stratę pierwszego gola. Osobiście tak nie uważam, nie chciałem wskazywać nikogo palcem ani obwiniać Mateo.
Hernanes dołączył do Interu po przenosinach z Lazio. Czy pojawienie się w zespole tego kalibru piłkarza może mieć wpływ na kolegów?
- Dla piłkarzy do bardzo ważne żeby móc grać w jednej drużynie z piłkarzami posiadającymi takie umiejętności jak Hernanes. To fakt, który może pomóc innym w piłkarskim rozwoju, to bardzo istotne również dla młodzieży, która musi odnaleźć się w tak dużym klubie jak Inter. Potrzebowaliśmy kogoś takiego jak on, Hernanes swoim entuzjazmem i ciężką pracą motywuje innych do pracy. Nie chciałbym jednak aby budowano na jego barkach zbyt dużą odpowiedzialność. Na chwilę obecną czuję, że wniósł do zespołu wiele pewności siebie, która udziela się wszystkim wokół niego. To podnosi morale.
Nie obyło się bez pytań trudnych. Czy Mazzarri czuje się dla Interu wartością dodatnią tak jak w swoich poprzednich klubach?
- Zawsze możesz widzieć szklankę do połowy pełną albo do połowy pustą. Jestem ciekaw czy zastanawialiście się jak wyglądałaby sytuacja gdyby Inter prowadził teraz jakiś trener z doświadczeniem mniejszym od mojego? Szatnia tego zespołu naprawdę mogłaby się rozpaść. Wśród krytyki spotykam również ludzi, którzy mówią: "Dzięki Bogu, że jesteś z nami bo mogłoby być jeszcze gorzej". Chodzi mi o to, że każdemu zespołowi może się przytrafić w sezonie taki dołek jak nam. Dla nas jest to zdecydowanie rok żmudnej pracy.
Mazzarri na chwilę pochylił się również nad najbliższym rywalem Il Biscione:
- Sassuolo przede wszystkim dokonało kilku mądrych ruchów na rynku transferowym. Posiadają wielu graczy z dużymi umiejętnościami jak Floccari, Berardi, Biondini, Brighi, Cannavaro, Manfredini, Ziegler czy Rosi. Jednak jeśli Inter zaprezentuje to na co go stać to jestem przekonany, że będziemy w stanie ich pokonać.
Przed meczem na własnym boisku na zakończenie trener zwrócił się do kibiców:
- Kibice Interu zawsze byli fantastyczni, dało się to odczuć od pierwszego dnia spędzonego tutaj. Wydaje mi się, że w ostatnim meczu u siebie wszyscy byliśmy odrobinę skonsternowani, publiczność również. Całe środowisko, któremu tak zależy na wszystkim co najlepsze dla tego klubu, powinno teraz skupić się na pełnym wsparciu dla drużyny - to jedyna szansa abyśmy razem zakończyli ten fatalny okres w naszej grze. Jestem pewny, że w niedzielę wszyscy na stadionie damy z siebie wszystko dla tego zespołu.
Komentarze (3)