
Trener Catanii, Sinisa Mihajlović przyznał, że jego celem na przyszłość w pracy szkoleniowej jest samodzielne poprowadzenie Interu Mediolan. Serb miał już okazję zasiąść na ławce trenerskiej Nerazzurrich, kiedy przez dwa lata był asystentem Roberto Manciniego.
- Trenowanie Interu, który moim zdaniem zdobędzie w tym roku tytuł Mistrza Włoch, byłoby szczytem moich marzeń, nie mam co do tego wątpliwości. Nie wiem kiedy mogłoby to nastąpić, jednak prędzej czy później chcę tam trafić. Innym moim marzeniem jest poprowadzenie Crveny Zvezdy lub reprezentacji Serbii.
Pierwszej samodzielnej pracy trenerskiej Mihajlović nie może zaliczyć do udanych, ponieważ po niespełna sześciu miesiącach został zwolniony z funkcji szkoleniowca Bologny, nad którą wisiało widmo spadku do Serie B. W obecnych rozgrywkach Serb podjął się wyzwania uratowania przed degradacją Catanii i wszystko wskazuje na to, że bez problemów osiągnie ten cel. Mihajlović czuje się na Sycylii na tyle dobrze, że już za rok chce walczyć ze swoim zespołem o awans do europejskich pucharów:
- Z Catanią łączy mnie jeszcze roczny kontrakt i moim celem jest pozostanie na Sycylii, nawet jeśli w tym czasie otrzymam ofertę z silniejszego klubu. Jaki będzie nasz cel na przyszły sezon? Biorąc pod uwagę rezultaty, jakie teraz osiągamy, będziemy chcieli walczyć do awans do rozgrywek Ligi Europejskiej – zapowiedział Mihajlović.
Komentarze (22)
ric@rdo ---> Sinisa nie chce byc trenerem teraz tylko kiedys, kiedys moze on byc trenerem z najwyzszej polki (co nie znaczy, ze musi)