
Massimo Moratti tuż po promocji inicjatywy „Szkoła i sport przeciwko przemocy”, jaka miała miejsce na stadionie Giuseppe Meazza, znalazł chwilę czasu, aby odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Prezydent Interu wypowiedział się między innymi na temat mercato, Rafaela Beniteza oraz celów na nowy sezon.
Za tydzień rozgrywki wznowi zarówno Serie A, jak i Liga Mistrzów. Do obu rozgrywek Inter przystępuje, jako obrońca tytułu: jakie to uczucie?
Bardzo miłe. To wspaniałe uczucie, ale też wielka odpowiedzialność, które nie może jednak negatywnie wpływać na zawodników: na tym poziomie takie poczucie odpowiedzialności jest czymś normalnym. Czeka nas trudne zadanie, tym bardziej, że pierwsza runda będzie naprawdę ciężka i fakt, że jesteśmy obrońcami tytułu na pewno nie ułatwi nam zadania.
Z kolei tydzień temu dobiegło końca mercato. Jakie są teraz Twoje przemyślenia na temat letniej sesji transferowej?
Nie jestem pesymistą, podobnie jak kibice. Podjąłem pewne decyzje w przekonaniu, że są to słuszne wybory i zespół nadal może zrobić wiele dobrego. Nasza drużyna nie jest stara, ponieważ wygrała wszystkie trofea przed dwoma miesiącami, a nie dziesięć lat temu. To sprawia, że możemy mieć uzasadnione nadzieje, iż w tym sezonie także będzie spisywała się dobrze. Wiele będzie jednak zależało od psychiki zawodników i zmian, ponieważ pewne zmiany zostały przecież poczynione. W tym roku skupiliśmy się na młodych zawodnikach i kupiliśmy tych, których uważaliśmy za najlepszych. Niektórzy już teraz do nas trafili, a być może pewni młodzi piłkarze trafią do nas w trakcie sezonu lub po jego zakończeniu. W piłce nigdy z góry nie wiadomo, czy dokonałeś słusznego wyboru. Zrobiłem to, co uważałem za najlepsze dla Interu: kupowanie tylko po to, żeby kupić nie ma najmniejszego sensu.
Co sądzisz o Cassano, który bardzo się zmienił i dojrzał: jest już gotowy do gry w wielkim klubie?
Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że Sampdoria jest wielkim klubem. Nie możemy zapominać, że Cassano zawsze był świetnym chłopakiem. Oczywiście miewał gorsze okresy w swoim życiu, dokonywał złych wyborów, jednak zawsze był dobrym chłopcem i teraz, kiedy dojrzał, wychodzą wszystkie jego zalety. Jestem przekonany, że ciągle będzie coraz lepszy i jest to bardzo dobra wiadomość dla reprezentacji.
Czy Cassano był kiedykolwiek bliski przenosin do Interu?
Był taki moment, kiedy pracował u nas Roberto Mancini: rozmawialiśmy na ten temat, ale ostatecznie nie przeszliśmy do konkretnych działań.
Wracając do najnowszych doniesień dotyczących mercato: czy w przyszłości Antonelli może trafić do Interu?
Rozmawialiśmy na temat jego zakupu, nadarzyła się okazja, którą rozważaliśmy, jednak transakcja okazała się zbyt skomplikowana a także dosyć droga, dlatego zdecydowaliśmy się zrezygnować z tego transferu.
Czego wymagasz od Beniteza po stu dniach jego pracy?
Ależ jakie sto dni…tu trzeba pracować dobrze przez cały rok. Uważam, że Benitez posiada zdrowy rozsądek, inteligencję i spokój niezbędne do osiągnięcia dobrych wyników. Wiele też będzie zależało od nas i od kibiców. Jednak uważam, że kibice doskonale rozumieją Beniteza i będą go wspierać.
Być może to właśnie kibice powinni przede wszystkim unikać porównań z przeszłością, by pomóc Benitezowi…
Akurat kibicom nie mogę niczego narzucać, taka jest prawda. Niektórzy mogą nadal używać porównań z przeszłością, jednak jestem przekonany, że Benitez będzie wiedział, jak sobie poradzić także z tą sytuacją.
Komentarze (16)