
Portugalczyk na początku wypowiedział się na temat aktualnego sezonu – Spodziewam się, że ponownie wygramy Scudetto, ale przyjdzie nam to z trudem. Do tej pory udowodniliśmy, ze jesteśmy najsilniejszym zespołem we Włoszech. Wiele osób zapomina, ale dokonaliśmy już spektakularnych rzeczy, jak zwycięstwa 4-0 z Romą, czy Milanem, a także o fakcie, że wciąż jesteśmy niepokonani na San Siro.
Następnie Mourinho poruszył kwestię swojej przyszłości – Cieszę się, że pozostaliśmy przyjaciółmi z moim byłym prezydentem, Romanem Abramowiczem i pewnego dnia podobnie stanie się z Massimo Morattim. Dzisiaj nasze relacje są pozytywne, szczere i uczciwe. Kiedy opuszczę Inter, będę pamiętał, że był zawsze blisko mnie. Poruszam kwestię przyszłości, ponieważ wbrew temu, co niektórzy mówią, jestem i pozostanę trenerem Interu. Podpisaliśmy kontrakt do 2012 roku z pełnym przekonaniem, że zostanie wypełniony do końca.[hide]
The Special One został również zapytany o Ligę Mistrzów – Jak zawsze Champions League jest pełna znaków zapytania i zależy od wielu czynników. Drużyna zagrała z osobowością i podeszła bez strachu do dwóch decydujących meczów z Dynamem Kijów i Rubinem Kazań. Chelsea posiada kulturę pracy, każdy trening jest dla nich, jak prawdziwy mecz i chcą zawsze wygrywać niezależnie od przeciwnika. Dla nich gra przeciwko mnie nie ma wielkiego znaczenia, podobnie jak dla mnie. W piłce nożnej, podczas 90 minut spotkania nie istnieją przyjaciele.
Trener Mediolańczyków skomentował również odejście Ibrahimovica i zakup Milito oraz Eto’o – Ibra jest bardzo dobry, dał tej drużynie bardzo wiele i z tego powodu go nie zapomnę. Strata tak ważnego zawodnika, może oznaczać krok w tył, ale klub zareagował bardzo dobrze kupując Milito i Eto’o, którzy strzelają bramki i pracują dla dobra drużyny.
Mourinho nie ma żadnych wątpliwości, co do klasy, jaką prezentuje Sneijder – Wesley jest wyjątkowym piłkarzem w naszej kadrze, jego jakość gry jest dla nas bardzo ważna, dzięki niemu możemy dużo wyżej stosować pressing. Z nim na boisku nasza gra w meczach z Barceloną i Juventusem wyglądałaby inaczej, mimo, że być może również byśmy przegrali te spotkania.
Jaki prezent chciałbym otrzymać od Santona i Balotellego? Od Davide chciałbym, aby trenował tak, jak rok temu, gdyż oznaczałoby to, że zrozumiał, dlaczego jego kariera nieco się zatrzymała i w ten sposób zacząłby podnosić swój poziom. Od Mario oczekuję, że powie mi, że wszystko zrozumiał i że nie muszę już więcej tracić z nim czasu.
Na koniec padło pytanie o Święta – Spędzę je z moją rodziną i przyjaciółmi, myśląc również o bliskich osobach, których już z nami nie ma. Ze sportowego punktu widzenia będzie brakowało mi piłki nożnej. W Anglii atmosfera była fantastyczna, kiedy w tym czasie na stadionach było mnóstwo rodzin z dziećmi.
Komentarze (18)