
Japoński obrońca Interu - Yuto Nagatomo - przyznał, że było mu niełatwo skoncentrować się na meczu z Brescią. Miało to związek z trzęsieniem ziemi, które nawiedziło tego dnia jego ojczyznę.
To było straszne, byłem w popłochu. Przed meczem myślałem wyłącznie o tym, co się stało w Japonii. Jednak razem z gwizdkiem sędziego udało mi się skupić na grze i wyrzucić z głowy te głupie myśli. Jestem profesjonalistą, moim obowiązkiem jest w pełni przykładać się do każdego meczu.
Odnośnie mojej rodziny - rozmawiałem z nią. Na szczęście, wszystko dobrze.
Komentarze (11)