
Castellazzi:"To był wyrównany mecz, ale przeciwnik grał tylko z kontry i w drugiej połowie obronili swoje prowadzenie. Ich druga bramka była dla nas ciosem, kiedy zdołaliśmy zareagować po bramce Vidala, nie mieliśmy już wstanie się podnieść po strzale Marchisio. Wstyd. Przegraliśmy mecz przeciwko drużynie, która nie pokazała, że jest wyżej w tabeli. Teraz jednak myślimy o Champions League i środowym meczu".
Zanetti:"Czujemy niedosyt po porażce. Jest nam ciężko wyjaśnić taki a nie inny wynik. To była nasza najlepsza pierwsza połowa, którą zagraliśmy w tym sezonie.... Aplauz kibiców ? Tak, byli zdumiewający i oni zrozumieli, że dajemy z siebie wszystko, by wyjść z tej trudnej sytuacji. Musimy im podziękować. Mamy nadzieję, że Cambiasso i Sneijder wyzdrowieją na Lille. Jednakże, muszę to podkreślić, że pozycja drużyny w tabeli nie odzwierciedla wartości tego klubu".[hide]
Nagatomo:"Jest ciężko powiedzieć czego nam brakowało i co poszło nie tak. Jest nam wstyd, naprawdę. Ważne jest to, że walczyliśmy jako drużyna. Oczywiście potrzebujemy większej równowagi, ale drużyna poradziła sobie dobrze. Teraz co muszę zrobić, to się poprawić".
Pazzini:"Pomijając poprzeczkę, mieliśmy pecha, ponieważ straciliśmy bramki w nie najlepszym dla nas okresie. Dobrze sobie radziliśmy, by wyrównać, ale ich druga bramka była dla nas jak zimny prysznic. Przepraszam kibiców. Chcieliśmy zobaczyć inny przebieg meczu i chcieliśmy wygrać. Jestem zły. Mamy teraz spotkanie w środę. Jutro zaczniemy o nim myśleć. Kiedy takie rzeczy się zdarzają w takich meczach jest to większy wstyd, ponieważ kibice dzisiejszego wieczoru byli fantastyczni. Nie dajemy zbyt wielu powodów do radości naszym kibicom, którzy zawsze nas wspierają, ale mamy nadzieję, że wkrótce się odwdzięczymy".
Komentarze (18)
Nagatomo chyba w ogóle nie pojmuje wagi tego spotkania, to są derby d'italia, najwazniejszy pojedynek w sezonie dla każdego fana czy to Interu czy juve, a na swoim stadionie przegrać 1:2, to prawie upokorzenie, a wynik mógłby być jeszcze bardziej niekorzystny dla nas (choćby sytuacja estigarribi czy podyktowanie karnego na marchisio). <br />
Zanetti- dziwię się, jak człowiek, który spędził tutaj tak wiele sezonów i jest dla mnie uosobieniem Interu i wzorem, może mówić o tej porażce w tak lekki sposób. Nie dość, że przegrywamy z byle szmatami w tym sezonie, to po tak prestiżowym meczu potrafi tylko powiedzieć, że zagraliśmy najlepszą pierwszą połowę w tym sezonie. No super, ale to była połowa przegrana!<br />
Zaskakuje mnie postawa Pazziniego, w którego wypowiedzi dostrzegam elementy szczerej samokrytyki.<br />
Pozostali piłkarze niestety żyją sezonem potrójnej korony, ale k*rwa, w piłce nożnej rywale się nie kładą na murawie, bo przyjechał do nich Wielki Inter! Niestety ta zbieranina piłkarzy (nie jest to w tym momencie wg mnie zespół) nie potrafi się utożsamiać z klubem. Sneijder chyba żałuje, ze nie poszedł do Manu, Cuchu przeszedł obok meczu, jakby się już wypalił, Chivu to samo, od Obiego sam zagrałbym lepiej... Inter niestety swoim poziomem przypomina mi Milan czy Romę w latach ich kryzysu, grają bez pomysłu, zaangażowania i zgrania. Pojedyncze rajdy Maicona czy sytuacje, które Pazzini sam sobie wypracowuje niestety nie wystarczą, żeby wygrać taki mecz.<br />
A kibice? Przecież to była największa kpina jaką przyszło mi oglądać<img src="/files/emoticons/33" alt="
Cuchu Stanko Muntar chivu , milito papa<br />
jak oni odejda , ranieri sie odnajdzie,albo przyjdzie new , to moze nastepny sezon bedzie ok
Mama nadzieje, ze Moratti zrobi dziś porządek bo tak dłużej być nie może <img src="/files/emoticons/33" alt="