
Cóż za zawodnik! Nagatomo to wspaniały gracz! - jest to tylko jeden z komentarzy argentyńskich fanów, którzy wczoraj mieli okazję oglądać spotkanie Nerazzurrich na Stadio Giuseppe Meazza. Dowodem na to, że Nagatomo nie przeszedł przez mecz niezauważony przez nich jet to, że zyskał uznanie większe niż rodacy kibiców z Argentyny.
Niech Inter wie, że możemy i musimy znaleźć się na szczycie. ; Co za wspaniały gol Diego! - takie komentarze padały z ust rozentuzjazmowanych Argentyńczyków, na których największe wrażenie zrobił jednak filigranowy reprezentant kraju kwitnącej wiśni: Dobrze jest mieć takiego gracza jak ten wspaniały Japończyk z numerem 55. Wystarczy włączyć filmy na YouTube, by zobaczyć, jak bardzo wspomógł Cambiasso i Alvareza. Gdyby nie on, nie byłoby tych bramek. - Są to tylko przykłady jednych z wielu komentarzy, jakie można znaleźć w internecie , które uświadamiają nam jaki ślad pozostawia po sobie nowe pokolenie Japońskich graczy nawet w Argentynie.
Kibice odnieśli się jednak również do sytuacji Ricardo Alvareza. I tu wybuchła konfrontacja pomiędzy kibicami Velez - byłego klubu zawodnika, a niektórymi kibicami Boca, którzy twierdzą, że w historii nie było tak wielkich graczy w zespole ośmiokrotnych mistrzów Argentyny: Skąd przyszedł ten wielki gracz?! Ja zdejmuję kapelusz - pisze kibic Boca będący wyraźnie pod wrażeniem werwy i jakości Rickiego, poprzez które wyraźnie zaczyna ujawniać się jego talent. Jednak jako głównego bohatera pozostawmy Nagatomo, to jest jego czas, dziś jest coraz więcej Nagatomo - czy to w mediach czy na ustach fanów. A najlepsze być może jest jeszcze przed nami. Kto wie, może gdy w Japonii pojawi się więcej graczy pokroju Yuto, ta stanie się drugą Argentyną?
Komentarze (13)