La Gazzetta dello Sport w jednym z dzisiejszych artykułów oceniła pracę sędziego głównego wczorajszego spotkania Interu ze Spezią. Przeanalizowane zostały dwie sytuacje, które wzbudziły największe kontrowersje.
Pierwsza z nich miała miejsce w pierwszej połowie wczorajszego meczu z udziałem Lautaro Martineza oraz obrońcy gości, Martina Erlica. Argentyńczyk bez piłki doprowadził do upadku Chorwata. Davide Ghersini pokazał w tej sytuacji napastnikowi gospodarzy żółtą kartkę. Mediolańscy dziennikarze uważają, że sędzia słusznie postąpił nie wyrzucając z boiska Martineza, ponieważ jego atak na rywala nie zawierał śladów przemocy.
Drugą poddaną analizie sytuacją była ta, po której odgwizdany został rzut karny dla Interistów. Jakub Kiwior we własnym polu karnym zablokował ręką piłkę po strzale Lautaro Martineza. Sędzia Ghersini słusznie postąpił dyktując w tej akcji rzut karny na Nerazzurrich, ponieważ ręka była znacznie oddalona od korpusu co słusznie pozwoliło podyktować jedenastkę dla gospodarzy.
Komentarze (0)