
Kapitalny sezon 2010, uwieńczony niesamowitym meczem w Madrycie, w ramach finału Ligi Mistrzów, zamknął usta Europie, która od dłuższego czasu negowała poziom włoskiej piłki. Wczorajsza bolesna porażka mistrzów Europy z Tottenhamem, na nowo rozdrapała jeszcze nie zagojoną ranę.
Do tej sprawy postanowił odnieść się włoski publicysta, Roberto Omini, który ze smutkiem przyznaje rację krytykom.
-Operacja Bale-Inter bardzo okrutnie wybudziła wszystkich ze snu. Inter nie może znów być mistrzem Europy, wyczyn z Madrytu nie zostanie powtórzony. To była piękna chwila ekstazy, ale nic więcej. Teraz, Inter ma na sobie ciężar bycia mistrzem. Ciężar Ligi Mistrzów, który Nerazzurri zrzucali z siebie przez 40 lat. W listopadzie, Inter Mourinho został zgnieciony przez Barcelonę na Camp Nou. Mou powiedział, że nie ten mecz jest ważny ale to, gdzie zmierza Inter. Teraz, o happy end będzie trudniej, nie tylko jeśli zestawimy Tottenham z Barceloną. Po prostu, bycie mistrzem nie pomaga.
Mourinho nie ma i nie będzie. Wygodniej jest założyć, iż był to tylko słodki sen. Wygodniej. Ale nikt nie pamięta wygodnych. Pamięta się walczących, dlatego Nerazzurri muszą tenże sen przekuć w rzeczywistość. Muszą pokazać, że nie znaleźli się na ścieżce mistrzów błądząc przez przypadek, a dlatego, że mistrzostwo mają we krwi.
Komentarze (5)