Inter ostatnio jest zespołem, który znalazł się na topowych pozycjach dziennikarskich. Niestety - nie z powodu sukcesów. Media ciągle mogą pisać na temat porażek zespołu i umacniać nagłówek "Inter zero tituli". Nie ma wątpliwości, że na brak zwycięstw wpływ ma wiele czynników. Dzisiaj jednak chciałbym poruszyć niewygodny we Włoszech temat - praca sędziów.
Jak można ostatnio zauważyć, sędziowie w spotkaniach z Interem nagminnie popełniają istotne błędy. Gdyby chodziło tylko o błędne ukaranie żółtą kartką... Ale nic bardziej podobnego! W grę wchodzą niepodyktowane rzuty karne, niezwykła uprzejmość w stosunku do przeciwników, co skutkuje brakiem czerwonych kartek dla innych drużyn niż Nerazzurri. Oprócz tego niewyjaśnione pozycje spalone. Brzmi to jak przysłowiowy "ból dupy", ale ciężko wygrać, kiedy wszystko działa na Twoją niekorzyść, a mecz przebiega w stosunku 11 zawodników Interu na 12 przeciwnika.
Już w 2. kolejce pojawiły się pierwsze "zgrzyty" w pracy sędziów. Inter mierzył się na wyjeździe z Catanią, a spotkanie sędziował Antonio Damato. Już w pierwszej połowie Spolli zasłużył na czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Palacio, jednak skończyło się na ostrzeżeniu. Pierwsza okazja do podyktowania karnego po faulu na Palacio nie wykorzystana. Po faulu na Alvarezie także. Spolli w dalszym ciągu poczyna sobie zgoła niebezpiecznie, ale po ataku na nogi Guarina w 17. minucie dostaje... kolejne ostrzeżenie. Inter spotkanie wygrywa 0:3, a pomyślna współpraca Spolli - Damato na niewiele się zdała.
Czy długo musieliśmy czekać na kolejne błędy? Nie - 3. kolejka, derby Włoch. Niesamowita presja ciążąca na Daniele Orsato. Faul na Taiderze Lichtsteinera zasługiwał na czerwoną kartkę, ponieważ Algierczyk mógł mówić o wielkim szczęściu wychodząc z tego bez złamania. Jednak sędzia ukarał Szwajcara tylko żółtą kartką, co szybko wykorzystał Conte sadzając krnąbrnego gracza na ławce.
6. kolejka, spotkanie Cagliari - Inter. Alvaro Pereira zdobywa bramkę, ale faulu w ataku popełnionym przez Belfodila dopatruje się arbiter tego spotkania - Rocchi. Cóż... żadnego błędu ze strony Algierczyka nie było.
Następna kolejka, spotkanie Inter - Roma zakończone ostrym biciem ze strony Rzymian. Gdyby nie wystarczyła ówczesna siła graczy z Wiecznego Miasta, na pomoc przybywał Paolo Tagliavento. Jak słusznie wskazują powtórki, nasz ulubiony arbiter podyktował rzut karny po faulu Pereiry. Niby wszystko dobrze z wyjątkiem tego, że Gervinho był faulowany przez Urugwajczyka poza polem karnym. Uwagę próbował zwrócić głównemu arbitrowi sędzia boczny, jednak po krótkiej rozmowie z Tagliavento zmienił zdanie.
I następna kolejka - numer 8. Torino - Inter. Sędzia Doveri. Człowiek niesamowicie sprawiedliwy, wzór cnót. Po 5. minutach bez zastanowienia wywala wyrzuca z boiska Samira Handanovicia, ale wcześniej zapomina podyktować dwa karne dla Interu.
Kolejka numer 10., spotkanie w ramach derbów Lombardii. Naprzeciw siebie staje Atalanta i Inter. Rozjemcą spotkania ma być Nicola Rizzoli. Aby dobrze wejść w mecz, Yepes bezkarnie ściągnął do ziemi Samuela w polu karnym - reakcja?Gramy dalej.
Spotkanie Inter - Livorno. Rozegrane zostało w ramach 12. kolejki Serie A. Spotkanie sędziował Peruzzo. Pod koniec pierwszej połowy w polu karnym faulowany był Rodrigo Palacio, jednak Andrea Luci nie dostaje nawet ostrzeżenia. O karnym nie ma nawet co marzyć. Nie pomógł protest sędziego bramkowego.
Inter - Sampdoria, kolejka numer 14. Arbitrem spotkania został Russo. Po 10. minutach gry Alvarez dostaje żółtą kartkę za dotknięcie piłki ręką w walce z przeciwnikiem. W 47. minucie popis umiejętności aktorskich daje Eder. Skompletowałoby się z tego i dwie żółte kartki, nie zobaczył nawet jednej.
Następna kolejka sędziowana przez Valeriego. Inter na własnym obiekcie mierzył się z Parmą. Na początku wszystko oprócz Valeriego wskazywało na wapno po faulu Acquaha na Alvarezie. Ghańczyk sprowadził do parteru pomocnika Interu pomagając sobie rękami i kolanem.
Kolejka 16., starcie Napoli i Interu. Jak przystało na wielkie pojedynki, jest i wielki rozjemca - Paolo Tagliavento. Po kwadransie Reveillere kasuje w polu karnym Palacio. Kartka? Nie. Inler brutalnie fauluje Jonathana. Kartka? Nie. 10 minut później Szwajcara mogłoby już nie być na boisku... W pierwszej połowie Albiol dotyka piłkę ręką w polu karnym, ale umknęło to uwadze włoskiego arbitra. Może się zdarzyć najlepszym. Co innego z faulem w ataku Palacio... W drugiej połowie Tagliavento jednak chciałby zapaść lepiej w pamięć fanów Interu. Alvarez lekko opiera się na ramieniu Martensa, a ten nagle pada na ziemię jak popularny ostatnio koszykarz LeBron. Cóż - żółta kartka przynajmniej. Ale czy to mu wystarczy? Nie! Co z tego, że dotknął piłki ręką przy walce z Inlerem? Druga żółta kartka, dziękuję, dobranoc.
17. kolejka, derby Mediolanu. Spotkanie sędziuje Mazzoleni. Widać miał dobre układy z Muntarim, ponieważ Ghańczyk powinien bardzo szybko opuścić boisko. Palacio zostaje ścięty w polu karnym przez Zapatę, Abbiati już wybiera róg, w który będzie chciał się rzucić, a Mazzoleni zastanawia się, czy Argentyńczyk nie przewrócił się może o powietrze. "Tak, to z pewnością powietrze. Grajmy dalej". Muntari zmienia obiekt polowania z Guarina na Jonathana i skrobie Brazylijczyka po kostkach. Skrobie to może mało powiedziane, raczej rąbie siekierą. "Ale przecież za to nie dyktuje się rzutów wolnych? Prawda? Mam rację? Mogłem notować to na kursie zamiast rysować penisy po marginesach..."
Starcie pomiędzy Lazio i Interem, kolejka numer 18. Sędzia spotkania - Damato. Andre Dias vs Rolando, Biava vs Ranocchia. W obu pojedynkach ewidentne przewinienia ze strony graczy Lazio. Arbiter jednak boi się podyktować jedenastki, więc puszcza grę dalej. W pierwszej połowie Dias popełnia niezliczoną ilość fauli, jednak zdaniem włoskiego rozjemcy tego spotkania... nie zasługuje nawet na ostrzeżenie.
Puchar Włoch, mecz Udinese Inter. Spotkanie sędziuje Calvarese. Rzut rożny dla Interu, piłka w pole karne, Domizzi fauluje Diego Milito i sprowadza go do parteru. Argentyńczyk protestuje, sami zawodnicy Udine pogodzili się już z rzutem karnym. Jednak arbiter puszcza grę dalej.
Inter Mediolan vs Chievo Verona. Rozjemca spotkania - Tommasi. Sędzia dopatrzył się spalonego w czystej pozycji Yuto Nagatomo i nie zaliczył mu drugiej bramki. Oprócz tego popełnił kilka drobniejszych błędów.
Cóż... widać, że kilka tych błędów popełnili. Wynika z nich, że wiele tych spotkań mogliśmy wygrać lub zremisować.
Komentarze (6)