
"Jeśli rok temu powiedziałem, że nie jestem niemy, to teraz mogę powiedzieć, że ten który nie chce się udoskonalać jest niemy. Każdy zawsze chce się poprawić. Cele, które sobie stawiam są zawsze takie same. Mój pociąg do calcio w skali od 1 do 10? 11. Jestem usatysfakcjonowany. Mam chęci do pracy, trenowania i grania. Lubie rywalizację." - rozpoczął Mou.
Wszyscy skupiają się na nowym Interze, Jose Mourinho nie ukrywa, że: "Posiadanie tak licznej kadry to problem, nie podoba mi się to i źle się z tym pracuje. W piłkę gra się 11 na 11, kadra złożona z 28 czy 30 piłkarzy na treningu nie jest niczym pozytywnym, podobnie jak posiadanie graczy, którzy nie chcą być częścią tego zespołu, a przede wszystkim tych którzy wiedzą, iż nie są częścią moich planów, a mimo to nie chcą odejść. Jimenez zdecydował się na transfer do Premier League, inni nie chcą podjąć takiej decyzji. To nie jest pozytywne, ale muszę to zaakceptować. Szanuję wszystkie decyzje, jednak jeśli ktoś ma nadzieję na wprowadzanie juniorów do zespołu to niestety w takiej sytuacji jest to niewykonalne."[hide]
Milito i Thiago Motta są nowymi piłkarzami ekipy Mourinho, obecnie trener nie chce rozmawiać na temat innych ewentualnych wzmocnień: "Nie będę rozmawiał o piłkarzach, których chcemy, ani o tych którzy są łączeni z klubem, chce rozmawiać tylko o graczach już przywdziewających koszulkę Interu. Czy do niedzieli jeszcze ktoś wzmocni zespół i będę mógł dołączyć go do listy wylatujących do Los Angeles? Nie sądzę. Czuję się trochę niezręcznie gdy mówi się o blondynach czy brunetach"(jeden z dziennikarzy zadał pytanie czy do Interu dołączy blondwłosy pomocnik, w domyśle Nedved)
"Gra się po jedenastu, więc nie można powiedzieć, że kadra złożona z 24 graczy nie jest kompletna, jednak tylko z praktycznego punktu widzenia. Inny punkt widzenia to znalezienie porozumienia z trenerem: w naszych planach było ośmiu graczy, którzy mieli odejść z zespołu i czterech, którzy mieli ten zespół wzmocnić. Jednak jasne jest to, że - i nie mówię tego aby krytykować klub - nie można wydawać za dużo pieniędzy, kiedy nie zarabia się nic ze sprzedaży graczy. Obecnie z ośmiu piłkarzy odeszło czterech, trzem z nich zakończył się kontrakt, a jeden został wypożyczony. To oznacza, że nic nie zarobiliśmy. Chcieliśmy czterech wzmocnień - napastnika, pomocnika, ofensywnego pomocnika i stopera. Dotychczas pozyskaliśmy Milito i Thiago Mottę. Byłoby świetnie mieć jeszcze trequartiste z prawdziwego zdarzenia lub obrońcę, jednak nie można posiadać kadry złożonej z 40 piłkarzy. Nie jestem krytyczny, ani zawiedziony, ale to nie jest kadra moich marzeń. Taka jest jednak rzeczywistość, cele zespołu także powinny zostać ustalane na podstawie tej rzeczywistości. Nie można prosić jednak prezydenta o więcej, będziemy pracować więcej. Nie jestem jednak Harrym Potterem ani Merlinem i cudów nie zdziałam. Obecna kadra nie jest kadrą z moich marzeń sprzed dwóch miesięcy."
Rozmawiano także o piłkarzach, którzy powrócili do klubu z wypożyczeń: "Znam dwóch graczy o nazwisku Quaresma: jeden to ten, który przez cztery lata był najlepszym piłkarzem ligi portugalskiej, grając bardzo dobrze także w reprezentacji i w Champions League, a drugi to ten Quaresma, którego poznałem w Interze. Myślę, że piłkarz który był dużą inwestycją dla klubu ma prawo do drugiej szansy, a my mamy obowiązek zaproponowania mu jej. Po odejściu Figo wydaje mi się, że Ricardo będzie dla nas uzasadnionym wyborem. Lubię Suazo, to napastnik o całkiem innej charakterystyce od Milito, Balotelliego i Ibry i wydaje mi się, że może być użyteczny. To premia, ponieważ rok temu zgodził się na wypożyczenie do Benfiki, aby regularnie grać. Obserwowaliśmy go i zasłużył na swą szansę."
Ibrahimovic? Nie jest to dla mnie żadnym zaskoczeniem, iż jest tu z nami, nigdy nie myślałem, że odejdzie. Marko Arnautovic? Nie znam go zbyt dobrze. To była inwestycja dokonana głównie przez klub, ale podoba mi się jak gra i chętnie zgodziłem się na to by do nas dołączył." - zakończył Mourinho.
Komentarze (50)