
Na pytania dziennikarzy w trakcie swojej oficjalnej prezentacji, jako gracza Interu, odpowiadał dziś Lukas Podolski. Oto co do powiedzenia miał nowy nabytek Nerazzurrich.
Witamy w Interze. Co czułeś gdy po raz pierwszy założyłeś koszulkę Interu i jak minęły Twoje pierwsze dni w Mediolanie?
- To w jaki sposób powitali mnie kibice było czymś wyjątkowym i unikalnym, nigdy dotąd nie zaznałem czegoś takiego. Nie spodziewałem się, że tak wielu fanów przyjdzie na lotnisko, by mnie powitać. Jestem z tego powodu bardzo dumny. Gdy zobaczyłem koszulkę Interu z numerem 11 i swoim nazwiskiem, to poczułem się wyjątkowo. Cieszę się również, że mogłem zadebiutować w meczu z Juventusem i z niecierpliwością czekam na to co przyniesie przyszłość.
W swojej karierze występowałeś w klubach grających w Bundeslidze i Premier League. Czy mógłbyś porównać je z Serie A? Czy Inter wciąż jest wielką europejską marką?
- Inter wciąż postrzegany jest jako wielki europejski zespół, który ma bogatą historię. Przecież kilka lat temu udało im się wygrać Triplette.Serie A to wciąż jedna z najlepszych lig świata, choć oczywiście Bundesliga i Premier League są obecnie mocniejsze od niej. Inter to świetny klub i chce pomóc mu ponownie wrócić do Ligi Mistrzów.
Czy powrót do Ligi Mistrzów jest możliwy już w tym sezonie?
- Od momentu przybycia do klubu staram się ciężko pracować. Jeżeli wszyscy damy z siebie wszystko to jest to możliwe. Chce tego trener, chcemy tego również my, gracze. Musimy ponownie zacząć wygrywać spotkania i nadrobić stracony dystans punktowy do zespołów, które znajdują się przed nami w tabeli. Jest to jednak możliwe.
Co pomyślałeś, gdy zobaczyłeś sprzeczkę pomiędzy Icardim i Osvaldo?
- Oczywiście to dostrzegłem, takie rzeczy się jednak zdarzają. Nie jest to dla mnie żaden problem, a prasa rozdmuchała z tego wielką aferę. Nie wiem co wydarzyło się w szatni, gdyż przebywałem jeszcze wtedy na boisku. W takiej sytuacji to trener podejmuje ostateczną decyzję, nie ja. Moim obowiązkiem nie jest osądzanie, a dobra gra. Dlatego szczególnie cieszy mnie fakt, że zdołaliśmy rozegrać świetne spotkanie przeciwko Juve.
Czy zanim dołączyłeś do Interu rozmawiałeś z Klinsmannem, Rummenigge, lub Sammerem?
- Nie, gdyż była to moja decyzja. Rozmawiałem o tym z najbliższymi i przyjaciółmi, to oni pomogli mi w podjęciu tego wyboru.
Bardzo wiele zespołów chciało pozyskać Cie tej zimy do swojego składu. Czy Mancini odegrał dużą role w Twoim transferze do Interu?
- Miałem trzy albo cztery oferty. W wyborze Interu pomogła mi osoba Manciniego, kilka razy rozmawiałem z nim i Ausilio. Spotkania z Mancinim ostatecznie przekonały mnie do wyboru Interu, a negocjacje przebiegły dzięki temu w szybki i przyjemny sposób. Mamy przed sobą bardzo ważne miesiące i musimy wykonać jak najlepszą pracę. Musmy dołożyć wszelkich starań by dostać się do Ligi Mistrzów. Dziękuje Manciniemu i Ausilio, że mnie tu sprowadzili!
Ronaldo jest Twoim idolem, czy miał on jakiś wpływ na Twoją decyzję i przenosiny do Interu?
- Każdy zna Ronaldo. Rozmawiałem z nim o Interze. Wypowiadał się on o tym klubie w bardzo pozytywny sposób, to mi pomogło. Czy zagram kiedyś w Brazylii? Tego nie wiem, zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Co przekonało Cie do wyboru Interu?
- Po pierwsze chciałbym podziękować Arsenalowi, był to dla mnie dobry okres. Nie mogłem tam jednak liczyć na regularną grę, dlatego postanowiłem, że chce zmienić klub. Inter zaoferował mi taką możliwość, a Mancini i Ausilio przekonali mnie do tego transferu. Pierwsze dni wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i już nie mogę doczekać się pierwszego domowego spotkania. Trzecie miejsce w lidze to nasz cel.
Przebywasz obecnie na wypożyczeniu w Interze, czy pozostaniesz tutaj również po zakończeniu obecnego sezonu?
- Ciężko powiedzieć, gdyż jestem tutaj jeszcze bardzo krótko. Na razie skupiam się jednak na tym, by pomóc Interowi w dobrych występach w przeciągu kilku następnych miesięcy. Po zakończeniu sezonu dojdzie do spotkań pomiędzy Interem i Arsenalem. Obecnie musimy jednak skupić się na jak najlepszej grze. Najważniejsze jest to co dzieje się na boisku, cała reszta wyjaśni się potem.
Czy jeżeli nie zakwalifikujecie się do Ligi Mistrzów, to będzie to dla Ciebie rozczarowanie? Na jakiej pozycji najchętniej występujesz na boisku?
- Najlepiej czuje się grając jako napastnik, zobaczymy jednak gdzie ustawi mnie Mancini. To świetny trener, który ma ogromne doświadczenie. Na pewno porozmawiamy o tym w przeciągu kilku następnych dni. Bez względu na pozycję chcę grać jak najlepiej. Brak kwalifikacji do Ligi Mistrzów będzie wielkim rozczarowaniem dla każdego z nas, gdyż Inter to wielki europejski zespół. Nasza obecna sytuacja nie jest najlepsza, jednak wspólnie jesteśmy w stanie to zmienić. Przecież to zaledwie 8 punktów.
Co sądzisz o Shaqirim?
- To świetny gracz, który będzie dla nas dużym ofensywnym wzmocnieniem. W trakcie swoich występów na Mistrzostwach Świata i Bayernie Xherdan już nie raz pokazywał jak wiele potrafi dać zespołowi. Jeżeli transfer dojdzie do skutku, to będzie to dla nas duże wzmocnienie.
Możliwe, że nie znajdziesz się na liście graczy zgłoszonych do LE, czy będzie to dla Ciebie problem?
- Decyzja została podjęta i muszę ją zaakceptować. Takie są przepisy.
Jak widzisz swoją przyszłość w reprezentacji?
- Rozmawiałem z Lowem o swoim transferze do Interu. Wciąż uważam, że mogę sporo dać drużynie narodowej. Na chwilę obecną nie myślę jednak o reprezentacji, gdyż całkowicie skupiam się na grze dla Interu. W marcu przekonamy się, kto otrzyma powołanie.
Czy uważasz, że technologia Goal Line jest potrzebna w Serie A?
- Zupełnie mnie to nie interesuje.
Komentarze (1)
bo Calcio to religia