Za nami 32. seria gier włoskiej Serie A. Walka o Ligę Mistrzów trwa, Juventus mistrzowską fetę musi odłożyć na później, a Chievo zapewniło sobie... spadek.
SPAL 2-1 Juventus (49' Bonifazi, 74 Floccari; 30' Kean)
32. seria gier rozpoczęła się w sobotnie popołudnie, gdy gdy lider z Turynu wybrał się Stadio Paolo Mazza. Juventus przystąpił do tego meczu w bardzo okrojonym składzie, lecz z nadziejami na zapewnienie sobie obrony tytułu mistrzowskiego. Spotkanie rozpoczęło się dla przyjezdnych bardzo dobrze za sprawą trafienia rewelacji ostatnich tygodni, Moise Keana. W drugiej połowie przebudzili się walczący o utrzymanie gospodarze, którzy dwukrotnie ukłuli defensywę Starej Damy. Mistrzowską fetę muszą więc turyńczycy odłożyć na później. Szans na to już za tydzień przy okazji domowego meczu z Fiorentiną.
https://www.youtube.com/watch?v=G7d7QrMK15Y
Roma 1-0 Udinese (67' Dzeko)
Do walczącej o Ligę Mistrzów Romy przyjechało natchnione udanymi ostatnimi meczami Udinese. Odkąd zespół ze Stadio Friuli objął strażak Igor Tudor, słońce zaświeciło nad prowincją Udine. Udinese zyskało drugie życie, więc plany na batalię na Stadio Olimpico były ambitne - utrzeć Romie nosa. Zarówno jedna, jak i druga strona stworzyła sobie kilka sytuacji strzeleckich, lecz jedyną w tym meczu bramkę zdobył napastnik gospodarzy, Edin Dzeko. Roma złapała oddech i po dwóch zwycięstwach z rzędu pojedzie do Mediolanu na mecz z Interem.
https://www.youtube.com/watch?v=9R6NgpTYtK8
Milan 1-0 Lazio (79' Kessie)
Pod znakiem walki o Ligę Mistrzów stanęło wieczorne starcie pomiędzy Milanem a Lazio. W przypadku zwycięstwa podopieczni Simone Inzaghiego mogli zrównać się z zespołem Rossonerich. Pierwsza połowa wyrównana z lekkim wskazaniem na Lazio. W bramce gospodarzy świetnie spisywał się zastępujący kontuzjowanego Donnarummę, Pepe Reina. W drugiej połowie arbiter tego spotkania, Pan G.Rocchi dwukrotnie dyktował dla Milanu rzut karny. Za pierwszym razem po obejrzeniu sytuacji swoją decyzję cofnął, jednak chwilę później nie było dyskusji - rzut karny dla Milanu, a wykonawcą Franvk Kessie. Iworyjczyk się nie myli, a podopieczni Gattuso przerywają trwająca cztery mecze niemoc.
https://www.youtube.com/watch?v=bxC9hJZKYc0
Torino 1-1 Cagliari (52' Zaza; 78' Pavoletti)
Do wciąż liczącego się w walce o europejskie puchary Torino przyjechało o nic już nie grające Cagliari. Wynik otworzył zastępujące Belottiego, Simone Zaza, a parę chwil później strzelec gola dla Torino wyleciał z boiska otrzymując z miejsca czerwoną kartkę. Natchnione grą w przewadze Cagliari wyrównało stan gry za sprawą trafienia głową Pavolettiego. Goście mecz kończyli w dziewiątkę po tym, jak Pellegrini i Barella skompletowali po dwie żółte kartki.
https://www.youtube.com/watch?v=4R8I-xJFkO4
Sassuolo 0-0 Parma
Katastrofalnie spisująca się w tym roku kalendarzowym Parma udała się na Mapei Stadium na spotkanie z zajmującym bezpieczne miejsce w środku tabeli Sassuolo. Mecz przebiegał w pełnie pod dyktando podopiecznych Roberto De Zerbiego. Najlepszą i sytuację do zdobycia gola mieli jednak goście, lecz rzutu karnego nie wykorzystał Ceravolo.
https://www.youtube.com/watch?v=STnMR62a7IE
Sampdoria 2-0 Genoa (3' Defrel, 53' Quagliarella)
Niedzielne popołudnie stanęło we Włoszech pod znakiem derbów Genui. Od początku spotkania stroną przeważającą byli gospodarze, którzy objęli prowadzenie już w trzeciej minucie, gdy Defrel wykorzystał dogranie Quagliarelli. Stan gry podwyższył sam lider klasyfikacji strzelców, który pokonał strzałem z jedenastego metra Radu. Deby dla Sampdorii!
https://www.youtube.com/watch?v=imcICL9TysU
Fiorentina 0-0 Bologna
Pierwszy mecz Fiorentiny pod wodzą nowego szkoleniowca, Vincenzo Montelli, nie wyszedł do końca gospodarzom, którzy mimo stwarzanych sytuacji, nie potrafili tego dnia pokonać dobrze dysponowanego Skorupskiego. Chiesa i spółka mogą już zapomnieć o ligowej walce o europejskie puchary. Czas chyba skupić się na Pucharze Włoch, tam od finału dzieli ich jedynie rewanżowe starcie z Atalantą.
https://www.youtube.com/watch?v=qeMZ19ksxNY
Chievo - Napoli (90' Cesar; 15',81' Koulibaly, 64' Milik)
Pogodzone od dawna ze spadkiem Chievo podejmowało wicemistrza z Neapolu. Podopieczni Domenico Di Carlo, którzy zdołali wygrać w tym sezonie zaledwie jeden mecz z niecierpliwością zdają się wyczekiwać końca rozgrywek. Napoli rozgrywki ligowe traktuje w ostatnim czasie raczej drugorzędnie. Priorytetem dla Neapolitańczyków jest w tym momencie Liga Europy, a tam czeka ich nie lada wyzwanie - odrobić dwubramkową stratę z Londynu, gdzie po bardzo słabym meczu przegrali z Arsenalem. Chievo tym meczem przypieczętowało nieunikniony spadek do Serie B.
https://www.youtube.com/watch?v=Kli7Sc4DtLk
Frosinone 1-3 INTER (61' Cassata; 19' Nainggolan, 37' Perisić, 93 Vecino)
https://www.youtube.com/watch?v=wvsDLa9K84Q
Atalanta 0-0 Empoli
Kolejkę zamykało starcie walczącej o Ligę Mistrzów Atalanty z Empoli. Nie można odmówić gospodarzom ani zaangażowania, ani chęci, ani też umiejętności stwarzania sobie sytuacji, zawiodła jedynie skuteczność. Podopieczni Gasperiniego oddali w tym meczu osiemnaście(!) strzałów na bramkę Empoli, w której dwoił się i troił Bartłomiej Drągowski. Za tydzień gracze z Bergamo udadzą się do Neapolu.
https://www.youtube.com/watch?v=hq3nUGpHL70
Komentarze (2)