
Nie milkną echa sesji zdjęciowej opublikowanej na instagramie przez Mauro i Wandę Icardich. Sesja została odebrana przez środowisko Interu niezbyt dobrze, wywołując wśród niektórych fanów oburzenie.
Sprawie przyjrzała się La Gazzetta dello Sport, która zapytała pana Vincenzo Prunellego o komentarz w tej sprawie. Pan Prunelli to neuropsychiatra, psychoanalityk oraz psycholog sportu. Oto co miał do powiedzenia:
To klasyczny przykład niedojrzałości psychicznej. Cała ta potrzeba ekshibicjonizmu wprawia mnie w duże zakłopotanie. Widząc to z zewnątrz mam wrażenie, że Pan Icardi jest osobą, która jest podatna na wpływ osób wokół niego, która daje się prowadzić innym. Z całą pewnością osobą, która dowodzi nim nie jest on sam. To daje mi obraz człowieka, który bardzo źle sprzedaje swój wizerunek, a to może prowadzić do wielu problemów w sporcie. Uważam też, że taka sytuacja utrudnia pracę trenerowi.
Z pewnością takie ponadprzeciętne nastawienie w dłuższej mecie zacznie męczyć i irytować kolegów z drużyny. Jeśli jesteś tak ważnym graczem, tym który strzela gole, możesz wpaść w pułapkę absurdu polegającą na tym, że myślisz i mówisz, że jesteś najważniejszy w drużynie i możesz robić to co chcesz.
Komentarze (18)
no właśnie Icardi nie za pieniądze
Jeśli je upubliczniają, to już nie tylko ich sprawa. Mauro jest osobą publiczną, która reprezentuje barwy klubowe. Jest związany kontraktem i nie może robić wszystkiego co mu się żywnie podoba. Jeśli nagrają pornola i wrzucą go do sieci, to też ich sprawa? Klub jest takim samym pracodawcą jak każda inna firma, a piłkarz pracownikiem, którego także obowiązują wewnętrzne zasady. Prawda jest taka, że Argentyńczyk przynosi ostatnio więcej wstydu, aniżeli chluby Interowi.